Connect with us

sport

Kobiety z Bayernu grają z dala od jazdy w Lyonie

Published

on

Od samego początku presja Leona była silna. Ani krzty przestrzeni, ani chwili, żeby o tym pomyśleć. Piłkarze Bayernu Monachium w pierwszych minutach o mało nie udusili się w pojedynku z rekordzistą Ligi Mistrzów. Przesłanie do kobiet z Monachium było bardzo jasne: nie osiągnęliście jeszcze poziomu naszych oczu.

Lea Schuller przypisała Bayernowi przed meczem między faworytami Ligi Mistrzów. Ale jeśli słuchałeś jej i jej trenera Jensa Scheuera w przededniu tego meczu, było jasne: Lyon, to kolejny kaliber mistrzów Niemiec. Ale Bawarczycy tak naprawdę nie chcieli stać się mali, nawet jeśli nie udało im się to na początkowym etapie.

Bayern znikąd

Bayern awansował z dwoma z czterech obrońców przed polem karnym. Lyon wcisnął czterech lub pięciu zawodników w pole karne przeciwnika, a monachijczycy wciąż starają się zagrać piłkę od tyłu. Z powodzeniem można nim zarządzać. Saki Kumagai, a przede wszystkim Karina Weininger wielokrotnie traciła piłki w meczu uzupełniającym, a Olympique trafiał przypadkiem za przypadkiem, ale ostatecznie pozostał bardzo niecelny.

Gol Bayernu pojawił się znikąd. Bayern dopiero co odważył się wykonać swój pierwszy tymczasowy odciążający atak i o mało co nie wykonał rzutu rożnego, po czym piłka wpadła do siatki.

Bawaria wchodzi do gry

Po ładnej i krótkiej różnicy między Caroline Simon i Clara Paul, Simon oddał ładne dośrodkowanie z połowy boiska, które wylądowało w polu pięciu metrów, gdzie w pojedynku złapały się Karina Weininger i Kadisha Buchanan. Piłka odbiła się od zawodniczki Lyonu do bramki jej drużyny. 1-0 z Bayernu Monachium – bez jednego strzału przeciwko bramce Francuzek po 25 minutach.

Przyszedł osiem minut później. Lineth Beerensteyn przetestowała bramkarza Claudii Mutinelli z dobrych 20 metrów nawrotu, która miała pewne problemy ze strzałem. Nawet kiedy w końcu złapała piłkę, było jasne, że bawarski zespół przetrwał szaloną początkową fazę i dotarł do meczu. Ale Lyon pozostał niebezpieczny w pozostałych minutach pierwszej połowy i kontynuował swoją ofensywę, ale nie stało się to nieuniknione.

READ  Wskaźnik na żywo Formuły 1: limit budżetu wciąż w centrum uwagi

Zły początek drugiej połowy

Podopieczni Bayernu wyszli z szatni, jakby zapomnieli o końcówce pierwszej połowy, dając się popchnąć i popełniając błędy w meczu. Zaledwie minutę później piłka trafiła do bramki kobiet z Monachium. Straszne podanie z tyłu Berensteina wylądowało na Melvin Mallard, który służył w polu karnym jako Elle Carpenter. Przełęcz w środku do Denielle van de Donk i bramy. Jednak sędzia uznał stosunkowo nieszkodliwy pojedynek za faul – na szczęście dla monachijczyków.

Ale nie będą z tego długo zadowoleni. Cztery minuty później rzut wolny wszedł w pole karne Bawarii. Schuller wybił piłkę, ale trafiła środkiem do Cascarino, który strzelał z 18 metrów. Bezpieczny strzał do czasu, gdy Kumagai postawiła stopę na pięć metrów i zaserwowała Janis Cayman, która musiała tylko z kilku metrów wypchnąć piłkę ponad linię (49. pozycja).

Niestandardowe możliwości licznika

Leon znów dominował. Ale panie z Monachium zawsze miały dobre szanse na kontratak, zawsze miały dużo miejsca, ale często podejmowały złą decyzję, gdy tylko zbliżyły się do pola karnego.

Największą szansę Berenstein miał po wstępnych pracach Evy Jacobson. Ale Holendrzy pomylili się we wnioskach, których bronił ściśle (65). Ale także w Lyonie ataki stały się mniej zdecydowane i obrona Bayernu wokół Kumagai raz po raz je powstrzymywała. Obu drużynom dało się zauważyć, że mecz był wyczerpujący.

Wszystko wskazuje na 1:1. Ale w 87. minucie Lyon wykonał kolejny rzut rożny w pole karne Monachium. Amandine Henry zwyciężyła w Kobfballduell przeciwko Kumagai i skręciła w niemożliwy do utrzymania dalszy róg.

Pożegnanie po najlepszym meczu w lidze niemieckiej

Po trzech dniach meczów Bayern Monachium zajmuje drugie miejsce w grupie D z czterema punktami i prowadzi z Lyonem z dziewięcioma punktami. Bayern Monachium nie musiał długo czekać, aby ponownie zobaczyć Francuzki. Mecz rewanżowy odbędzie się w Monachium w najbliższą środę. Ale monachianki nie powinny się nad tym zastanawiać, bo w sobotę odbędzie się pierwszy w historii mecz Bundesligi. Wtedy Wolfsburg podchodzi do mistrzów i stara się utrzymać ich z czołówki tabeli. BR pokaże mecz na żywo w telewizji i będzie transmitowany od godziny 14:00.

READ  Liderzy Bayernu Monachium mają nadzieję, że Nagelsmann i Lipsk pokonają PVB
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sport

Po odmowie Nagelsmanna: Zidane powinien zostać nowym trenerem Bayernu Monachium

Published

on

Po odmowie Nagelsmanna: Zidane powinien zostać nowym trenerem Bayernu Monachium

„Porozumienie zostało praktycznie zawarte.”

Po odmowie Nagelsmanna: Zidane powinien zostać nowym trenerem Bayernu Monachium

Dzisiaj 19 kwietnia 2024 | 13:41

Czy po odrzuceniu Nagelsmanna poszukiwania trenera Bayernu Monachium postępują zbyt szybko? Według aktualnych doniesień medialnych Zinedine Zidane wkrótce zostanie nowym trenerem mistrzów Bundesligi.

W związku z przedłużeniem kontraktu Juliana Nagelsmanna z Niemieckim Związkiem Piłki Nożnej Bayern ma o jedną opcję mniej, jeśli chodzi o znalezienie trenera. Lista potencjalnych kandydatów staje się ostatnio coraz krótsza.

Oprócz Ralfa Rangnicka i Roberta De Zerbe, w ostatnich tygodniach także Zinedine Zidane był wielokrotnie łączony z przeprowadzką do Bayernu Monachium. Wydaje się, że droga Francuza staje się coraz trudniejsza po odrzuceniu Nagelsmanna.

Jak donosi hiszpański dziennik „Mundo Deportivo”, Zidane jest „tylko o krok” od objęcia stanowiska nowego trenera Bayernu Monachium.

Bayern Monachium: Czy Zidane będzie następcą Tuchela?

Według informacji Mundo Deportivo negocjacje pomiędzy 51-latkiem a Bayernem Monachium osiągnęły zaawansowany etap: „Praktycznie osiągnięto porozumienie” – trener zacytował anonimową osobę zaznajomioną z rozmowami obu stron.

Zidane pozostaje bez klubu od prawie trzech lat. Niedawno związał się kontraktem z Realem Madryt. W latach 2016-2018 z Royal Club trzy razy z rzędu zdobył tytuł Ligi Mistrzów. Poprowadził także drużynę do mistrzostw Hiszpanii w 2017 i 2020 roku.

reklama

Doniesień z Hiszpanii nie potwierdziło żadne inne źródło. Korespondent Sky Florin Plettenberg poinformował niedawno, że w doniesieniach na temat Zidane'a „nie ma prawdy”. Zdaniem Plettenberga Nagelsmann był w centrum uwagi Bayernu do samego końca. Jedno jest jasne: po jego wycofaniu nazwisko Zidane’a może ponownie stać się realną opcją dla monachijskiego zespołu.

+++ Nie przegap kolejnych aktualności z Bayernu Monachium – zasubskrybuj nasz kanał WhatsApp! +++

Autor: Vikoslav Kiskić

READ  EM 2021: Protest w tęczowych barwach Placu Miejskiego - Monachium
Continue Reading

sport

Liga Europy: Bayer Leverkusen w półfinale Ligi Europy

Published

on

Liga Europy: Bayer Leverkusen w półfinale Ligi Europy

West Ham United – Bayer 04 Leverkusen 1:1 (1:0)

W rewanżowym meczu z angielską drużyną West Ham United Bayer Leverkusen po zwycięstwie 1:1 (0:1) dotarł do półfinału Ligi Europy. Nawet niewielka porażka, która wydawała się trwać długo, wystarczyła, aby zwyciężyć 2:0 w pierwszym meczu, ale dzięki bramce zdobytej na krótko przed końcem Leverkusen pozostało w tym sezonie niepokonane.

W meczu, w którym w dużej mierze było gorąco, West Ham sprawił wrażenie bardziej pewnego siebie. Z drugiej strony Leverkusen często grało nieostrożnie i pozwalało sobie na presję. Michail Antonio wcześnie podwyższył na 1:0 dla Anglików (13. miejsce). W miarę upływu pierwszej połowy przebieg meczu był coraz częściej przerywany licznymi przerwami, często wynikającymi z prostych fauli. Czasami sprawy były trudne także poza boiskiem: podczas bójki pomiędzy ławkami obu drużyn asystent trenera West Ham Billy McKinlay i asystent trenera Leverkusen Sebastian Barella otrzymali czerwone kartki (30 minut).

W drugiej połowie Pair nieco się uspokoił, nabierając pewności siebie i coraz częściej wygrywając kolejne pojedynki. Po trzech żółtych kartkach dla każdej drużyny w ostatnich 20 minutach mecz był wyrównany do samego końca. Przez długi czas wydawało się, że Leverkusen będzie pierwszą porażką w sezonie, ale potem Jeremy Frimpong (89. miejsce) dał jasno do zrozumienia, że ​​zakwalifikują się przed końcem regulaminowego czasu gry.

Atalanta Bergamo – Liverpool 0:1 (0:1)

Pomimo zwycięstwa 1:0 (1:0) z Atalantą Bergamo, Liverpool FC i główny trener Jurgen Klopp odpadli z Ligi Europy. Po szokującej porażce 0:3 (0:1) w pierwszym meczu Anglicy potrzebowali znacznie lepszego zwycięstwa.

Mohamed Salah (7.) zapewnił Liverpoolowi szybkie prowadzenie po podaniu rzutu karnego – z pewnością można było spodziewać się meczu z dużą liczbą punktów. Tak naprawdę Liverpool miał przewagę w następnym meczu; Nie potrafili jednak wykorzystać dobrych okazji, jakie mieli do zdobycia gola.

READ  Piąty Puchar Sukcesu dla Ter Stegena

Klopp, który jest bardzo popularny w Liverpoolu, ogłosił niedawno, że odchodzi z klubu i nie będzie już mógł z nim zdobyć tytułu Ligi Europy. Jednak w Premier League trzeci w tabeli Liverpool teoretycznie nadal ma szansę na zdobycie tytułu.

Roma – Mediolan 2:1 (2:0)

W ćwierćfinałowym meczu pomiędzy włoskimi drużynami Romą i Mediolanem Roma zwyciężyła 2:1 (2:0). Stołeczna drużyna przez długi czas miała przewagę liczebną, ale nie zagroziło to zwycięstwu.

Gianluca Mancini (12) dał Romie prowadzenie na początku, po czym Paulo Dybala (22) kontynuował pierwszą połowę. Nawet po zwycięstwie 1:0 w pierwszym meczu wieczór zapowiadał się łatwo. Jednak w 31. minucie czerwona kartka dla Mehmeta Zeki Celika i Roma przez prawie godzinę musiała grać z przewagą liczebną. Milanowi nie udało się jednak zamienić nadwagi na bramki: tuż przed końcem bramki, która ostatecznie była bezużyteczna, strzelił Matteo Gabbia (85. miejsce).

Olympique Marsylia – Benfica Lizbona 5:2 (0:0, 1:0)

Olympique Marsylia pokonał w rzutach karnych Benfikę Lizbona 5:2. Po 90 i 120 minutach wynik brzmiał 1:0 (0-0, 0-0). Olympic zamienił porażkę 1:2 w pierwszym meczu w zwycięstwo.

Na początku pierwszej połowy nie wyglądało to tak różowo. Francuzi od początku byli bardziej czujni i stworzyli sobie dobre okazje. Benfica natomiast musiała ograniczyć się do obrony i sporadycznych kontrataków. Nie przełożyło się to jednak na poważne okazje do zdobycia gola. Marsylia również lepiej kontrolowała mecz w drugiej połowie i przez długi czas wywierała presję, bez żadnego wymiernego efektu. Olympique został nagrodzony dopiero w 79. minucie: rezerwowy Faris Mombanya mocnym uderzeniem głową dośrodkował Pierre-Emericka Aubameyanga.

READ  Wskaźnik na żywo Formuły 1: limit budżetu wciąż w centrum uwagi

Benfica była teraz bardziej aktywna, grożąc postępem, ale nie była w stanie podjąć decyzji. Po upływie regulaminowych 90 minut doszło do dogrywki. W tym okresie Benfica nie potrafiła wykorzystać faktu, że prawie wszyscy zawodnicy Marsylii cierpieli na problemy z mięśniami i wytrzymałością. W kolejnej serii rzutów karnych Benfica nie wykorzystała dwóch prób, ale Marsylia wykorzystała wszystkie swoje strzały i przypieczętowała zwycięstwo.

Continue Reading

sport

Bayern Monachium: Dramat bólu – Z Leroyem Sane wszystko jest znacznie gorsze | Sporty

Published

on

Bayern Monachium: Dramat bólu – Z Leroyem Sane wszystko jest znacznie gorsze |  Sporty

Gegen Arsenal zählte er am Mittwoch zu den auffälligsten Bayern-Stars – für Leroy Sané (28) war es aber auch der letzte Auftritt für längere Zeit …

Schmerz-Drama um den Bayern-Star! Der Außenstürmer konnte zuletzt kaum trainieren. In das Viertelfinal-Rückspiel gegen den Zweiten der Premier League ging er mit großen Schmerzen.

Wie zuletzt so oft.

Für Sané zählte nur das Weiterkommen in der Königsklasse. Danach wurde der Profi, den eine hartnäckige Schambein-Entzündung plagt, noch einmal genau untersucht, Tests absolviert.

Die interne Entscheidung nach BILD-Informationen:[–> Sané wird nun komplett geschont, aus Trainings- und Spielbetrieb raus genommen.

Gegen Arsenal beißt Sané auf die Zähne, jubelt dann über den Halbfinal-Einzug

Foto: Sven Hoppe/dpa

Der Angreifer muss mehr auf seinen Gesundheit achten, ansonsten würde er eine noch schlimmere Verletzung riskieren. Heißt in der Praxis: Auch in den nächsten Bundesliga-Spielen gegen Union Berlin am Samstag und Eintracht Frankfurt nächste Woche wird Sané fehlen.

Er soll geschont werden, damit er für die Highlights fit ist: Sein Ziel ist das Hinspiel des Champions-League-Halbfinals am 30. April gegen Real Madrid sowie die zweite Partie im Bernabeu-Stadion am 8. Mai.

Und natürlich für die EM, die er bei zu großer Belastung und noch größeren Schmerzen ebenfalls riskieren könnte.

„Leroy hat die Zähne zusammen gebissen und eine super Leistung gebracht“, erklärte Sportdirektor Christoph Freund (46) nach dem Sieg gegen den FC Arsenal: „Er kann seit einigen Wochen eigentlich nicht mehr trainieren. Das ist absolut grenzwertig.“

Nun ziehen die Bayern-Verantwortlichen die Notbremse. Sie schützen Sané – damit er im Endspurt in der Königsklasse helfen kann: Mit Serge Gnabry (28) und Kingsley Coman (27) fallen bereits zwei Flügelflitzer aus, Sanés Tempo und Finesse werden dringend benötigt.

Damit der Traum von Wembley in München weiter lebt.

Continue Reading

Trending