Economy
Jako „największa księgarnia na świecie”: 25 lat temu Amazon wszedł na giełdę
Stan: 05.05.2022 16:12
Amazon wszedł na giełdę w 1997 roku z ceną emisyjną 18 dolarów. Od tego czasu firma radykalnie zmieniła sposób robienia zakupów, czyniąc właściciela Bezosa jednym z najbogatszych ludzi na świecie.
W miesiącach poprzedzających debiut giełdowy założyciel firmy Jeff Bezos opowiadał potencjalnym inwestorom następującą historię:
Trzy lata temu, kiedy pracowałem w funduszu hedgingowym w Nowym Jorku, natknąłem się na tę liczbę: korzystanie z Internetu rośnie w tempie 2300% rocznie! Wtedy zdecydowałem: na tle tej partii sporządzę plan działania.
Stało się to rzekomo podczas jazdy z żoną z Nowego Jorku do Seattle, gdzie Bezos założył swoją firmę Cadabra latem 1994 roku. Nazwa wspomina kolegę adwokata Kadavera.
Kadabra staje się Amazonką
Trzy miesiące później zmienił nazwę swojej firmy na Amazon. Pomysł na biznes pozostał ten sam: sprzedaż wysyłkowa online. Bezos mówi, że podjął świadomą decyzję o czytaniu książek. Na rynku jest zdecydowanie najbardziej zróżnicowany rodzaj książki. Muzyka jest numerem dwa. Dostępnych jest 200 000 płyt CD, ale na całym świecie ponad trzy miliony książek. A 1,5 miliona z nich jest tylko w języku angielskim.
Amazon.com na przykład 25 lat temu upublicznił się na Nasdaq jako „największa księgarnia na świecie” — i wypadł dobrze: cena emisyjna wyniosła 18 dolarów — po trzech podziałach akcji, co odpowiada 1,50 dolara. na akcję dzisiaj. Ci, którzy nie otrzymali niczego w przydziale, nadal mogli umieścić transakcję pod koniec pierwszego dnia handlowego po cenie zamknięcia 23 USD – mniej niż 2 USD skorygowane o podział. Dla porównania: akcje Amazona zamknęły się w piątek na poziomie 2263 USD. I to pomimo tego, że cena spadła o 40 procent od lata.
Zrozum rynek lepiej niż inni
Mówi Arun Sundarajan, ekspert ds. technologii z Uniwersytetu Nowojorskiego, który od lat zajmuje się fenomenem Amazonii. Ale Amazon był już firmą, która rozumiała handel online lepiej niż inne – nawet w momencie swojej oferty publicznej, według Sundaraga.
Z jego punktu widzenia Amazon, w przeciwieństwie do swoich konkurentów, rozumiał jedno: „Jeśli nie dostarczasz na czas prezentów świątecznych, tracisz całe zaufanie”. W Boże Narodzenie 1998 i 1999 r. Amazon był jedynym sprzedawcą internetowym, którego witryna nie rozpadła się, jak podaje Sundararaja. Amazon był w stanie pokryć ogromne zapotrzebowanie i zbudować infrastrukturę logistyczną, aby dostarczać prezenty świąteczne na czas – co działało dobrze dla klientów, ale na początku nie dla akcjonariuszy.
Zamiast dywidendy Besuz dużo zainwestował. Internetowa księgarnia stała się internetowym rynkiem prawie wszystkiego, co możesz sobie wyobrazić. Dzięki Kindle Amazon ustanowił standard e-booków, który obejmuje 80 procent rynku amerykańskiego. Wysoce dochodowa usługa Amazon Web Service oferuje usługi w chmurze na całym świecie.
Strategia, która zmieniła świat
Z biegiem czasu pojawiało się pytanie, czy Amazon robi to dobrze – kontynuuje wzrost, zamiast zmniejszać zyski, mówi Sundararaja. Ale dzięki tej strategii Amazon zmienił całe swoje zachowanie zakupowe bardziej niż jakakolwiek inna firma w świecie zachodnim – i jest odpowiedzialny za to, że zakupy online są dziś czymś naturalnym.
To oraz fakt, że sprzedawcy internetowi są mniej zależni od trendów i rozwoju niż, powiedzmy, Facebook czy Twitter, Sundararajan daje Amazonowi pewność, że Amazon będzie nadal odnosił sukcesy 50 lat po swojej ofercie publicznej. Kiedy patrzę na pięć największych firm technologicznych – Microsoft, Amazon, Apple, Google i Facebook – uważa, że Amazon będzie prawdopodobnie za około 25 lat i zdominuje rynek.
Cena emisyjna 18 USD – Amazon wszedł na giełdę w Nowym Jorku 25 lat temu
Peter Mukey, ARD Nowy Jork, 14 maja 2022, 15:20
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
Economy
Przejęcie po upadłości: gigant Nougat FIBA połyka Hassela, Arco i Ilz.
Przejęcia po upadłości
Hussle, Arco i Els zostają połknięci przez gigantycznego Nougata Vibę
19 kwietnia 2024 o 21:43
Posłuchaj materiału
Ta wersja audio została stworzona sztucznie. Więcej informacji | Wyślij swoją opinię
W lutym sieci sklepów cukierniczych Hussle, Arco i Ails ogłosiły upadłość. Tradycyjne marki mają teraz nową siedzibę w firmie cukierniczej Viba w Turyngii. Planowane jest utrzymanie około 160 oddziałów z 200 oddziałów.
Producent słodyczy Viba Sweets z Turyngii przejął sieci sprzedaży słodyczy Hussel, Arko i Eilles. Firma ogłosiła, że około 160 z obecnych 200 lokalizacji trzech marek, łącznie z franczyzobiorcami, zostanie zachowanych. Zwolnionych zostanie 600 stanowisk pracy. Arko GmbH w północnych Niemczech jako sprzedawca detaliczny kawy, Hussel GmbH jako firma cukiernicza oraz Eilles GmbH & CO. KG jako sprzedawców herbaty Deutsche Confiserie Holding i na początku lutego ogłosiła upadłość. Według raportu opublikowanego wówczas przez gazetę „Wirtschaftswoche”, w trzech firmach z siedzibą w Wahlstedt w Szlezwiku-Holsztynie pracowało ostatnio około 1200 pracowników.
Arco, Husel i Iles samodzielnie ogłosiły upadłość w 2021 r. w wyniku kryzysu koronowego i ostatecznie były w stanie się uratować. Arko wraz z Eillesem objęły kierownictwo nad Hussel we wrześniu 2018 r. Fuzja ta powinna stworzyć „atrakcyjne korzyści skali” i „podstawę wspólnego wzrostu”. Firma Arko została założona w 1948 roku w Wahlstedt w Szlezwiku-Holsztynie, a Hösel w 1949 roku w Hagen. Iles nabył Arko od JJ Darboven w 2016 roku.
Burzliwe czasy ze względu na ceny kakao
„Jeśli uda nam się sprawić, że zakupy w naszych oddziałach będą dla klientów doświadczeniem, mamy pewność, że nasze sklepy specjalistyczne ugruntują swoją pozycję na rynku i pozostaną cennym elementem w atrakcyjnych centrach miast” – wyjaśnił Karl-Heinz Einhauser, udziałowiec Viba Sweets GmbH. Oraz Holger Storch w oświadczeniu.
Przejęcie ma nastąpić 1 maja tego roku. Według własnych danych Viba Sweets wzrośnie z około 450 obecnych pracowników do ponad 1000 pracowników. Powiedziała, że do fuzji doszło w czasach niespokojnych gospodarczo, zwłaszcza w związku ze wzrostem cen ważnych surowców, takich jak kakao. „Zdajemy sobie sprawę, że wspólna podróż będzie trudna” – stwierdziła firma z siedzibą w Fluhse-Seligenthal w Turyngii. Słynie z produktów nugatowych marek Viba i Heilemann.
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
Economy
Idealna włoska katastrofa dla Stellantisa
Naciska
Po długiej przerwie w nadawaniach, Alfa Romeo wprowadza na rynek nowy model. Jednak dziwaczny spór o nazwę zmusza tradycyjnego producenta z Włoch do podjęcia drastycznych działań.
Turyn/Monachium – W dobie globalizacji producenci samochodów często produkują samochody za granicą. Również kultowa włoska marka Alfa Romeo nie jest odporny na ten rozwój, aby zaoszczędzić koszty produkcji, a tym samym sprawić, że modele będą tańsze dla klientów końcowych.
Po dwuletniej przerwie producent wprowadza na rynek nowy model Alfa Romeo Milano. Jednak na krótko przed wprowadzeniem na rynek firma-matka była zmuszona podjąć drastyczne kroki: nazwa SUV-a została zmieniona bez zbędnych ceregieli.
Alfa Romeo wyprodukowana za granicą: spór między Stellantis a Włochami
Powodem jest spór o nazwę rozpoczęty przez konserwatywny prawicowy rząd Włoch. Minister przemysłu Adolfo Orso nawiązuje do ustawy uchwalonej w 2003 roku za byłego premiera Silvio Berlusconiego: stanowi ona, że produkty o „włoskim wyglądzie” muszą być również produkowane we Włoszech. W przeciwnym razie błędne byłoby twierdzenie, że produkcja odbywa się na Półwyspie Apenińskim.
Dotyczy to planowanej Alfy Romeo Milano: samochód zamiast być produkowany we Włoszech, będzie produkowany w polskiej fabryce w Tychach, a stamtąd będzie eksportowany do innych krajów – w tym do faktycznego kraju macierzystego. Wbrew części ekspertów – w tym samego Stellantisa – rząd pod przewodnictwem premier Giorgii Meloni uważa, że rozporządzenie dotyczy nie tylko sektora spożywczego, ale także lokalnych marek samochodów. „Nie wolno podawać informacji wprowadzających konsumentów w błąd, dlatego samochód noszący nazwę Milan musi być wyprodukowany we Włoszech” – mówi Orso.
Junior zamiast Mediolanu: Nowy model Alfy Romeo otrzymuje nową nazwę
Ze względu na spór z rządem dotyczący nazewnictwa, Alfa Romeo ustępuje i zmienia nazwę niedawno wprowadzonego nowego samochodu, tak aby w przyszłości seria modeli nosiła nazwę Alfa Romeo Junior. „Jesteśmy w pełni świadomi, że ten moment zapisze się w historii Alfy Romeo” – stwierdził Stellantis w oświadczeniu. Wybór nazwy modelu Junior ma sens, ponieważ jest ściśle powiązany z historią naszej marki. (…) Postanowiliśmy zmienić nazwę, choć nie mamy takiego obowiązku.”
Firma wyjaśnia w Opublikowano informację prasowąże chcieli „uniknąć jakichkolwiek kontrowersji” i że zainteresowanie następstwami konfliktu z rządem włoskim było „przytłaczające”. W międzyczasie strona uległa awarii z powodu masowego napływu użytkowników. „Mediolan”, włoska nazwa Mediolanu, to miejsce narodzin producenta samochodów ALFA („Anonima Lombarda Fabbrica Automobili”), który w 1918 roku w ramach przejęcia zmienił nazwę na Alfa Romeo.
Włochy: Rząd krytykuje Stellantis za przeniesienie produkcji
Co sprawia, że zmiana nazwy jest jeszcze bardziej niepokojąca z punktu widzenia wielu fanów marki: nazwa modelu Milano została wybrana w głosowaniu publiczności, aby uhonorować miasto, w którym w 1910 roku rozpoczęła się historia Alfa Romeo. Ten szum rozpoczął się od dział marketingu jest teraz na próżno. Krótkoterminowe przeniesienie produkcji z Polski do Włoch być może nie stanowiło problemu ze względu na koszty.
Niezależnie od sporu dotyczącego nazwy, Stellantis od dawna kłóci się z włoskim rządem: Stellantis jest krytykowany za to, że międzynarodowa, wielomarkowa firma montuje włoskie samochody i dostarcza komponenty za granicą, a nie w kraju.
wysoki Reutera Państwo chce zobowiązać Stellantis do produkcji we Włoszech co najmniej miliona samochodów rocznie. Oprócz Alfa Romeo, Fiata, Abartha, Lancii i Maserati, pod parasolem firmy znajdują się w kraju inne tradycyjne marki. Temat przenoszenia produkcji jest wszechobecny także w Niemczech. (BF)
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
Economy
Czy browar tego nie docenił?
Naciska
Augustiner był również dostępny bez alkoholu przez cztery tygodnie. Hałas w Monachium jest ogromny. W Sklepie Alkoholowym zapasy nie wytrzymują już 48 godzin.
Monachium – 19 marca 2023 roku był historycznym dniem dla Augustinera. Po niemal 700 latach tradycyjny browar po raz pierwszy wprowadził na rynek piwo bezalkoholowe. Wygląda na to, że wielu mieszkańców Monachium od dawna czekało na tę innowację. Jasne piwo bez alkoholu jest na ustach wszystkich. Jeśli chcesz go kupić, musisz się spieszyć – lub chcieć podróżować na duże odległości.
Napoje bezalkoholowe Augustiner's sprzedawane są na wielu targowiskach w Monachium
To niemal znajomy widok na wielu monachijskich targach z napojami: luka, w której powinny już znajdować się skrzynki nowego piwa Augustiner. Od lat coraz większą popularnością cieszą się bezalkoholowe wersje soku słodowego. W Niemczech może to nastąpić wkrótce Dziesięć procent wszystkich warzonych piw jest bezalkoholowych On jest. To trend, który już dawno dotarł do stolicy stanu.
Jest to szczególnie widoczne w kolekcji Orterer. W samym Monachium firma prowadzi około 30 sklepów z napojami. Jak potwierdził pracownik, produkt bezalkoholowy Augustiner jest obecnie niedostępny w wielu oddziałach. Jeśli nie możesz już dostać tego na zaufanym rynku, powinieneś przejść na inny rynek. O ile jest tam jeszcze dostępny.
(Nasz biuletyn monachijski regularnie informuje Cię o wszystkich ważnych historiach z Isara. Zarejestruj się tutaj.)
Dostawa w czwartek, wyprzedane w piątek: Pospiesz się, aby kupić nowe piwo Augustiner w Unterschleißheim
W oddziale Orterer w Unterschleißheim zapasy bezalkoholowego Augustinera wyczerpują się coraz szybciej. Często zamówienie nie trwa 48 godzin, jak wyjaśnia pracownik Matthias Wunderlich na przykładzie z ostatnich kilku tygodni: „Dostawa przyszła w czwartek, wszystko poszło w piątek i wydaje się, że zamówienie z Monachium się nie zatrzymało”. Niedawno ekspert przyjrzał się bliżej ofercie bezalkoholowej w stolicy stanu.
Przesyłka przyszła w czwartek, a w piątek już wszystkiego nie było.
Na początku produkcja w Unterschleißheim trwała co najmniej do soboty. Rynek napojów jest nadal zaopatrzony w 75 pudełek. Nawet jeśli chcesz stracić tam większą kwotę, obecnie jest ich tylko 30. Wydaje się, że w tej chwili więcej nie jest możliwe. To samo mówi mężczyzna pracujący przy poidełku w rzeźni. Pożądany produkt jest również sprzedawany „w kółko” na rynku napojów w Isarvorstadt.
Augustiner nie chciał komentować tej sytuacji
Doniesienia z rynków napojów rodzą pytanie, czy Augustiner po prostu nie może oferować piwa bezalkoholowego w większych ilościach. Czy browar zbagatelizował szum wokół nowego produktu? Tradycyjna firma chciała dołączyć na podstawie prośby Monachium Mercur/tz Brak komentarza na temat obecnej sytuacji. (TCH)
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
-
Tech3 lata ago
Te oferty Apple nadal istnieją
-
Top News2 lata ago
Najlepsze strategie i wskazówki dotyczące zakładów na NBA
-
Tech3 lata ago
Kup PS5: Expert bez nowych konsol – kiedy nadejdą dostawy?
-
Tech3 lata ago
Windows 11 dla programistów: aplikacje na Androida, zestaw gier i pakiet Windows SDK
-
Economy3 lata ago
Huobi Global rozpoczął kampanię zerowej opłaty dla użytkowników kart bankowych w Europejskim Obszarze Gospodarczym i Wielkiej Brytanii
-
entertainment3 lata ago
Dieter Bohlen ogłosił nową pracę w telewizji – to zaskakujące
-
entertainment3 lata ago
„Helene Fischer Show”: Nagłe zakończenie bożonarodzeniowego show – ostre słowa ZDF
-
Tech4 miesiące ago
Ubóstwo CO2 może ujawnić łatwość życia – Wissenschaft.de