Connect with us

entertainment

Finał Festiwalu Filmowego w Cottbus: Konkurs Mikroświaty

Published

on

Streszczenie | Festiwal Filmowy w Cottbus

Konkurs Mikroświaty

zdjęcie: Photo Alliance / Andreas Frank

Odrapany hotel, kabina pociągu i siłownia dla kobiet: tegoroczny konkurs w Cottbus został zdominowany przez filmy, które skupiają się na młodych, a nie obejmują dorosłych. Autorstwa Fabiana Walmera

Konkurs filmów fabularnych na Festiwalu Filmowym w Cottbus był w tym roku w zasadzie pokazem dla mikrokosmosów. Prawie żaden film nie otwiera wspaniałej panoramy, chodzi o skupienie się na środowisku, rodzinie, społeczności lub miejscu.

Pokój personelu (Sonja Tarokić), na przykład bardzo precyzyjnie pokazuje struktury i relacje władzy w pokoju nauczycielskim, „orkiestra” (Matevo Lozar) przedstawia miniaturę słoweńskiej wiejskiej orkiestry dętej na trasie po Austrii z lekką ręką i delikatną melancholią. „Spirala” (Cecilia Felméri) gra prawie wyłącznie na odległym leśnym jeziorze – i tam pozwala parze zmierzać ku katastrofie.

W tę serię wpisuje się również główny nagrodzony film festiwalu: „107 matek” (Peter Kereks) półdokument przedstawia grupę kobiet z dziećmi w więzieniu w Odessie. Dyskretny ton filmu wyostrza obraz bardzo prywatnego mikrokosmosu: świata, w którym matki mogą widywać swoje dzieci tylko przez wiele godzin i pod nadzorem – iw którym dzieci są wychowywane przez personel więzienny. Niekoniecznie jest to film, który daje się wyczuć w głównej nagrodzie, ale nie jest to rażąco zła decyzja.

Zapaśnik walczący o syna

Czwarty Brighton Odbywa się w gruzińskiej społeczności Brooklynu – bardzo dużo w odrapanym dawnym hotelu, w którym na bardzo małej przestrzeni mieszka wielu ludzi. Reżyser Levan Koguashvili podchodzi do tego świata z bliska z powodu żalu bezwzględnych ludzi, którzy dawno temu zostali uwięzieni, ale nigdy tam nie dotarli. Koguashvili wie, jak zbliżyć się do swoich bohaterów, ale wie też, jak zdystansować się w odpowiednim momencie.

Skupiamy się na byłym zapaśniku, który podróżuje na Brooklyn z Georgii, aby uratować swojego syna, który borykał się z trudnościami finansowymi, przed brutalnym rekinem pożyczkowym. Levan Tediaszwili, w rzeczywistości były złoty medalista w zapasach, gra tego starca z bliznami na całe życie z wzruszającą mieszanką czułości i postrzępionych nóg. Jury przyznało mu nagrodę za najlepszą kreację aktorską, co jest całkiem zrozumiałe.

mężczyzna i kobieta w kabinie pociągu

Ponadto „Kabina nr 6” Koncentruje się na małych rzeczach: Reżyser Juho Kuosmanen daje swoim znajomym możliwość pielęgnowania przyjaźni podczas podróży koleją po rozległej Rosji. Duże fragmenty filmu rozgrywają się w sali o tej samej nazwie. Tam fińska kobieta, powoli zrywająca ze swoim rosyjskim partnerem, spotyka w ciasnym pokoju pijanego, zadymionego Rosjanina.

Sir Harla i Jurij Borysow pięknie dogadują się w tak nierównej parze. Na nich też dobrze wyglądała nagroda aktorska. Cottbus otrzymał także film: Juhu Kosmanen otrzymał Nagrodę Publiczności.

oficjalne pożegnanie

Jednak największy spadek liczby najbardziej formalnie ukierunkowanych i rygorystycznych zgłoszeń można zaobserwować wśród dwunastu prac konkursowych: „ratować martwych”. W filmie Václav Kadrnka, który niestety zniknął podczas ceremonii wręczenia nagród, matka i syn obserwowani przy łóżku męża lub ojca w śpiączce. Główni bohaterowie wyglądają równie cudownie jak spojrzenie reżysera, którzy starają się stopniowo przyznać, że czekanie nie doprowadzi do cudu, na który liczył, ale do rozstania.

Kadrnka przenosi także dokładność filmu na oficjalny poziom: film został nakręcony w nietypowym formacie obrazu. Praktycznie zmusza matkę i syna do wyprostowanej pozycji. Nawet kiedy siedzą przy łóżku taty, trzymają go za ręce i rozmawiają z nim, nie pozostają długo pochyleni. Nie zbliża ich to do publiczności. Oficjalny rabat podkreśla jednak delikatną powagę, z jaką film rozwija swój temat.

Tajny przypadek policyjnej przemocy

Ale nie wszystkie filmy w konkursie na żywo z cutu: Nie zostawiaj śladów (Jan P. Matuszyński) Otwiera chyba największy tegoroczny wybór układanek. Polski film wpada w akcję nie tylko ze względu na swoją 160-minutową długość, ale także ze względu na tematykę: śmierć młodego mężczyzny, który padł ofiarą policyjnej przemocy, jest tutaj również punktem wyjścia dla cierpienia tego młodego człowieka . pogrążony w smutku Przede wszystkim jednak oparty na faktach film, pokazany w Warszawie w 1983 roku, analizuje autorytarny układ sił: jak reżim próbuje ukryć prawdę.

Matuszyński opowiada historię z taką mocą, że film z łatwością wypełnia dodatkową długość. Nagroda Festiwalu Filmowego za to osiągnięcie jest całkiem OK.

Widok transmisji

Ubiegłoroczny Festiwal Filmowy w Cottbus odbył się w całości online. Ten rok był hybrydą: wszystkie filmy były pokazywane w kinach w Cottbus, a niektóre z nich pokazywano także na antenie [filmfestivalcottbus.de]. Zła wiadomość: tylko jeden z nagrodzonych filmów jest również dostępny na żywo: „Brighton 4th”. Dobrą wiadomością jest natomiast to, że nawet po zakończeniu festiwalu w niedzielę transmisja potrwa do 16 listopada.

Wkład Fabiana Walmera


READ  Pierwsze zwycięstwo u siebie pod koniec pierwszej połowy sezonu dla HTC SW Neuss
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

entertainment

Poprzedni Gwiazda „Słonecznego patrolu”: Co wydarzyło się pomiędzy tymi dwoma zdjęciami? | rozrywka

Published

on

Poprzedni Gwiazda „Słonecznego patrolu”: Co wydarzyło się pomiędzy tymi dwoma zdjęciami?  |  rozrywka

Dieses Foto bricht einem das Herz. Mit leerem Blick und Baseballcap auf dem Kopf schultert Ex-Model und Ex-Fitnesstrainerin Loni Willison (40) auf der Straße einen alten Lattenrost, um sich vor Regen zu schützen.

Ihr Hab und Gut, eine olivfarbene Reisetasche, Hosen und Jacken hat sie in einen Einkaufswagen gelegt, darüber einen geöffneten Taschenregenschirm gehängt. Sie lehnt das Bettgestell anschließend gegen einen Zaun, zieht die Reste eines gepolsterten Stuhls hinter sich her, ehe sie sich darauf setzt, um sich auszuruhen.

Da war ihr Leben noch glücklich und gesichert: Loni Willison 2011 mit Jeremy Jackson

Foto: picture alliance / MJT/AdMedia

Was für ein trauriges Schicksal! Willison, einst Ehefrau von „Baywatch“-Star Jeremy Jackson (43), lebt sei 2016 als Obdachlose auf den Straßen von Los Angeles.

Ihr einstiges Leben zwischen schicken Hollywood-Partys und gut bezahlten Model-Jobs gehört lange der Vergangenheit an.

Loni und Jeremy Jackson – der als David Hasselhoffs Seriensohn Hobie Buchannon von 1991 bis 1999 in der Erfolgs-TV-Serie „Baywatch“ berühmt wurde – ließen sich 2014 nach zwei Jahren Ehe scheiden. Im Jahr 2016 wurde Loni Willison zum ersten Mal auf den Straßen von Los Angeles gesichtet.

Das einstige Baywatch-Team (v. l.): Pamela Anderson, Alexandra Paul, Gregory Alan-Williams, David Hasselhoff, David Charvet, Nicole Eggert und Jeremy Jackson. Jeremy spielte den Serien-Sohn von Hasselhoff

Das einstige Baywatch-Team (v. l.): Pamela Anderson, Alexandra Paul, Gregory Alan-Williams, David Hasselhoff, David Charvet, Nicole Eggert und Jeremy Jackson. Jeremy spielte den Serien-Sohn von Hasselhoff

Foto: action press

Seitdem soll Loni Willison mit psychischen Problemen und Drogenmissbrauch zu kämpfen haben.

Schüchtern, angestrengt, traurig und müde blickt sie um sich, wirkt zerbrechlich. Es scheint niemanden in dieser riesigen Stadt zu geben, der sie schützend in die Arme nimmt und ihr den Weg aus der Obdachlosigkeit weist.

READ  Daniel Barenboim potępia ataki Hamasu i krytykuje reakcję Izraela

Ehe mit „Baywatch“-Star war schöner Schein

Loni selbst äußerte sich vor einiger Zeit in einem YouTube-Video zu ihrer Situation. Und schilderte, dass sie trotz zahlreicher gesundheitlichen Probleme keine Hilfe annehme: „Es gibt nichts, was man mir anbieten könnte. Es gibt keine Hilfe.“ Von ihren prominenten Freunden wolle sie nichts mehr wissen.

Loni Willison auf den Straßen von L.A.: Ihr Hab und Gut passt in einen Einkaufswagen

Loni Willison auf den Straßen von L.A.: Ihr Hab und Gut passt in einen Einkaufswagen

Foto: London Entertainment / SplashNews.com

Sie macht ihren „Baywatch“-Ex für ihre Lage verantwortlich. Die Ehe sei nur nach Außen schön gewesen, 2016 erlitt sie angeblich einen Nervenzusammenbruch. Jeremy Jackson stürzte nach dem Ehe-Ende ebenfalls ab, verbüßte 2017 eine Gefängnisstrafe, weil er in Los Angeles eine Frau auf der Straße mit einem Messer attackierte.

Continue Reading

entertainment

„Biegnij chłopcze, biegnij” Pepe Danquarta – Pokaz filmów w Polsce – Kultura

Published

on

„Biegnij chłopcze, biegnij” Pepe Danquarta – Pokaz filmów w Polsce – Kultura

Świetne filmy przygodowe to głównie fantasy. Nawet jeśli cała jego atrakcyjność polega na tym, że mogła tak być. Wyobraźnia tworzy swoją drugą rzeczywistość. Jeśli praca opiera się na „prawdziwym wydarzeniu”, implementacja skomplikowanych faktów i procesów w dialogach i scenach gier wymaga kondensacji, która bezlitośnie ignoruje szczegóły prawdziwych wydarzeń. Ponadto scenarzyści często pozwalają sobie na zmianę kształtu postaci, snucie nowych historii i dodawanie dramatyzmu. Ostatecznie wybór jest naładowany seksualnie romansem fantasy. Potem mają nadzieję, że do kina przyjdą młodzi widzowie.

Z tym filmem jest inaczej. „Dokładnie tak przeżywałem wszystkie sceny” – powiedział w środę w Warszawie 79-letni Yoram Friedman podczas światowej premiery filmu „Biegnij, chłopcze, biegnij” nagrodzonej Oscarem niemieckiej reżyserki Bebe Danquart. „Nie 1 do 1, ale ponad 90 procent, dokładnie tak było”. Człowiek powinien wiedzieć, bo berliński reżyser i producent nakręcił film o trzech dramatycznych młodych latach jego życia.

Yoram Friedman urodził się jako Żyd w 1934 roku we wsi pod Warszawą. Mając osiem lat, w 1942 roku, w środku II wojny światowej, udało mu się uciec z getta warszawskiego, unikając tym samym przemocy niemieckiego okupanta. W okolicznych lasach przetrwał do końca wojny w 1945 roku. Spał w dziurach w ziemi, brodził w błocie i śniegu, cierpiał głód, zimno i samotność. Wielokrotnie pukał do drzwi rolników. Niektórzy gwałtownie go odrzucali lub nawet oszukiwali, inni natomiast przyjmowali go, otaczali troskliwą opieką i ukrywali przed żołnierzami niemieckimi i oficerami SS.

To nie burleska w stylu Hollywood

Izraelski autor Uri Orlev przekuł te doświadczenia w książkę dla młodych ludzi, która ukazała się w 2002 roku i stała się międzynarodowym bestsellerem; Wersja niemiecka („Run, Boy, Run”) jest obecnie w dziewiątym wydaniu. Orlew także urodził się jako Żyd w Polsce, także przebywał w getcie warszawskim i także był ukrywany przez polskie rodziny.

READ  Gwiazda „Do widzenia Niemcy” Peggy Jerewicz: Ból po operacji plastycznej

Niemiecka reżyserka Bebe Danquart, zdobywczyni Oscara w 1994 roku w kategorii najlepszy film krótkometrażowy, była zafascynowana tą realistyczną powieścią jako „bardzo poruszającą historią prawdziwą”. Swoim urokiem i wcześniejszymi dziełami zaimponował autorowi Orlevowi i Yoramowi Friedmanom tak bardzo, że wbrew wielkiej konkurencji dali mu prawa do filmu. „To była miłość od pierwszego wejrzenia” – mówi Friedman w wywiadzie. Wręcz przeciwnie, fakt, że Danquart był Niemcem, nie miał żadnego negatywnego wpływu. Jak to ujął, „Wina Niemców dzisiaj” dała Friedmanowi gwarancję, że nie będzie to kiczowate, hollywoodzkie dzieło.

W rzeczywistości tak się nie stało, a raczej wciągająca i poruszająca historia trwająca 108 minut (Zwiastun można zobaczyć tutaj). Ani minuta nie jest zbędna, choć szczęśliwe zakończenie przynosi ulgę: żydowski chłopiec traci rękę, ale przeżywa. Na koniec widzimy go „na żywo” jako starszego mężczyznę z żoną, dziećmi i wnukami na plaży w Izraelu. Pusty rękaw koszuli zwisa z jego prawego ramienia.

Pepe Danquart mierzy to, co dzieje się w dwóch wymiarach. Równolegle z zewnętrznym przebiegiem podróży dziecięcego bohatera ujawnia się wewnętrzny konflikt tożsamościowy, bardzo duży dla młodego chłopca. Aby przeżyć, musi wyprzeć się swojej żydowskości, czegoś, co wpoił mu ojciec, gdy znajdował się w wielkim niebezpieczeństwie: „Musisz zapomnieć o wszystkim, ale nie o tym, że jesteś Żydem”.

Temat drażliwy dla Polski

Więc chłopiec przyjmuje inne imię. Wrażliwa katolicka żona rolnika zdaje sobie sprawę z jego potrzeby i prowadzi z nim podwójne życie. Szybko mówi: „Chwała Jezusowi Chrystusowi”, pukając do drzwi obcych ludzi, modli się do Dziewicy Maryi i podaje nieszkodliwe wyjaśnienie dla swoich bezdomnych.

Już te sceny czynią film drażliwym tematem dla polskiej publiczności. Po raz kolejny na stole pojawia się ważne pytanie: jak Polacy zachowywali się wobec Żydów pod terrorem nazistowskich rządów w latach 1939–1945? Temat ten był poruszany rok temu w filmie Władysława Pasikowskiego „Pokłosie”, który wywołał burzliwą i kontrowersyjną dyskusję. Niemiecki film „Nasze matki, nasi ojcowie”, który w marcu wyemitowano na antenie ZDF, został przyjęty w Polsce z taką samą dozą przemocy, ale w zupełnie inny sposób. Według jednomyślnej opinii film ten przedstawia relacje między Polakami i Żydami w sposób wypaczony i jednostronny – jakby w polskim ruchu oporu był też obrzydliwy antysemityzm. Ważne fakty, takie jak ratowanie wielu Żydów przez katolickich Polaków z narażeniem życia, pozostały zignorowane – podobnie jak Niemcy, którzy spowodowali wszystkie szkody.

READ  Aktor Fred Ward nie żyje

W przypadku „Run, Boy, Run” tak się nie stanie, ponieważ reżyser i scenarzysta Heinrich Hadding bardzo mocno trzymał się prawdziwej historii Yorama Friedmana. Dochodzi do tego, że Polacy mówią po polsku, Żydzi w jidysz, naziści po niemiecku – wszystko jest tłumaczone. W filmie występują wybitni polscy i niemieccy aktorzy, m.in. Zbigniew Szamachowski, Elisabeth Duda i Rainer Bock. Para bliźniaków z Warszawy, Andrzej i Kamil Tkach, grają chłopca z charyzmą autentyczności trudną do pokonania.

Na razie dobry strzał

Pokazuje ogrom ludzkich trudów i chęć pomocy żydowskiemu dziecku w czasie wojny. Antysemityzm z pewnością istniał. W filmie wyraża się to poprzez gniewne okrzyki poszczególnych mieszkańców wsi, zwłaszcza podłość pary rolników, która na wiejskiej drodze, rzekomo hojnie, zabiera biednego Jurka, a następnie przekazuje go wozem konnym w ręce Gestapo. . Są na to pieniądze. Oprócz żony rolnika noszącej wizerunek Marii Panny, przeciwobraz reprezentuje także kilka innych kobiet i mężczyzn, którzy karmią i chronią zwierzynę, dzięki czemu ostatecznie odnajduje on trwałą więź rodzinną.

W Polsce film, który od piątku wejdzie do kin w 140 kinach, a od 17 kwietnia będzie można go oglądać także w Niemczech, spotyka się obecnie z dobrym przyjęciem. Premiera odbyła się w nowym warszawskim Muzeum Historii Żydów Polskich, w obecności prawdziwego bohatera Yorama Friedmana, autora Uriego Orleva, a przy okazji także Charlotte Knobloch z Monachium, wysokiej rangi postaci międzynarodowej społeczności żydowskiej . – który jako dziecko także wspierał nazistów – przeżył czas ukrywając się na wsi we Frankonii. Specjalnie pokazany dla studentów z Warszawy i Berlina.

To, że niemiecki Danquart siedział tym razem na scenie pomiędzy trzema ocalałymi Friedmanem, Orlevem i Knoblochem a polskimi aktorami, nie miało już żadnego znaczenia. Podobnie jak w projekcie są „w 80 procentach niemieckie pieniądze”, w tym finansowanie filmu, jak podkreśla dystrybutor Alexander van Dulmen. Być może cały sekret polega na tym, że jakość nie zna narodowości.

READ  Energia wiatrowa: tak mogą wyglądać turbiny wiatrowe przyszłości! | pieniądze
Continue Reading

entertainment

Daji B na Coachelli: Gwiazda YouTube’a zapłaciła za weekend 10 000 euro | rozrywka

Published

on

Daji B na Coachelli: Gwiazda YouTube’a zapłaciła za weekend 10 000 euro |  rozrywka

Heiße Outfits und lange Nächte! Aber auch viel Geld … Das Coachella-Festival öffnete am Wochenende seine Türen, Promis wie Heidi Klum (50) oder Taylor Swift (34) reisten in die Wüste Kaliforniens. Auch YouTube-Queen Dagi Bee (29) feierte schon mit. Und erzählt nun, was wirklich hinter der glitzernden Fassade steckt.

Heidi Klum feierte dieses Jahr mit ihren Kindern auf dem Festival. Vor allem das Riesenrad ist ein beliebter Fotospot

Foto: heidiklum/instagram

2017 flog Dagi gemeinsam mit ihrem heutigen Ehemann Eugen Kazakov (29) zum beliebten Festival. „Damals war das auch schon voll das Ding, wir wollten unbedingt auch mal hin, um zu gucken, wie es wirklich ist“, so die YouTuberin in ihrem Podimo-Podcast „Kaffee mit Zitrone“.

Seit 2018 ist YouTuberin Dagi Bee mit Eugen Kazakow verheiratet

Seit 2018 ist YouTuberin Dagi Bee mit Eugen Kazakow verheiratet

Foto: dagibee/ Instagram

Dieses Jahr ist Dagi nicht dabei. Mit ihrer besten Freundin Tina Dzialas (28) redet sie in der neuen Podcast-Folge darüber, ob sie Angst hat, etwas zu verpassen. Denn auf Instagram wird man geradezu zugeschüttet mit den Gute-Laune-Bling-Bling-Fotos vom Festival.

Viele Festival-Besucher schmeißen sich erst in coole Fummel, bevor es ins Getümmel geht

Viele Festival-Besucher schmeißen sich erst in coole Fummel, bevor es ins Getümmel geht

Foto: Getty Images for Coachella

Fakt ist: Viele Promis und Influencer werden aufs Coachella eingeladen und müssen nicht für den Eintritt oder eine schweineteure Bude bezahlen. Bei Dagi war es anders, sie hat den ganzen Trip selbst bezahlt: „Wir haben uns aber gegönnt und VIP-Tickets geholt.“

Doch wie viel bezahlt man tatsächlich für so ein Wochenende? Dagi erinnert sich: „Die VIP-Tickets haben etwa 1500 Euro gekostet.“ Doch da kommen natürlich noch Flüge, Unterkunft und Verpflegung hinzu! Insgesamt hat sie satte 10 000 Euro für das Wochenende ausgegeben!

READ  Mark Forster kpi z prezentera: „Głupia książka”

„Die Flüge waren extrem teuer, gerade auch wegen Coachella und auch das Essen vor Ort kostet viel. Du hast für einen Burger teilweise 15 Dollar bezahlt. Das war echt nicht ohne“, erzählt Dagi.

Obwohl die Influencerin so viel dafür bezahlt hat, blickt sie nicht gerade zufrieden auf ihre Reise zurück: „Ich habe mir mehr erwartet. Man muss es halt wirklich fühlen, aber es ist halt gar nichts für mich. Es ist einfach zu oberflächlich.“

Für Paris Hilton (hier 2015) ist das Coachella schon fast wie das eigene Wohnzimmer, sie ist fast immer dabei – und hält auch mal für Selfies an

Für Paris Hilton (hier 2015) ist das Coachella schon fast wie das eigene Wohnzimmer, sie ist fast immer dabei – und hält auch mal für Selfies an

Foto: Getty Images Entertainment/Getty Images

Dagis Freundin Tina war zwar selbst bisher nicht auf dem Coachella, hat aber auch kein Interesse dran: „Ich würde nicht diese Reise auf mich nehmen, um vor diesem Riesenrad ein Foto zu schießen und mir in der Nacht den Arsch abzufrieren. In der Wüste ist es tagsüber ultra heiß und abends kühlt es so krass ab.“ Trotzdem sind sie sich sicher: Wer unbedingt mal hin will, sollte sich sein eigenes Bild vor Ort machen.

Ganz normale Party-People Superstars feiern in der Menge

Taylor Swift & Travis Kelce: Liebesduo erobert Coachella-Festival

Quelle: kaletompkins/TikTok karmaisacat.1989/TikTok jisooisntsc4ry/TikTok tswiftedits_13/TikTok

Continue Reading

Trending