Helen Fisher chciała skrócić czas oczekiwania na wydanie albumu swoim fanom za pomocą wideo. Strumień na YouTube okazał się fiaskiem.
Monachium – ulubiony wieczór dla wszystkich zakochanych Helen Fisher! Planowo do północy 15 października ukaże się nowy album Schlagera Queen – zatytułowany „Rausch”. Aby wzbudzić niecierpliwość i złagodzić czas oczekiwania fanów, piosenkarz rozpoczął transmisję na żywo wieczorem przed dniem premiery.
Moderowana przez Janine Ullman Fisher odpowiadała tam na pytania, opowiadała o tworzeniu albumu oraz otrzymywała wiadomości od fanów i celebrytów – wkrótce z potężnego muzyka spłynęło kilka łez. Niektórzy fani powiedzieli również, że mogą złapać pierwszy znak swojego dziecięcego guza pod szeroką kurtką 37-latka.
Helen Fisher transmituje na żywo na YouTube – Bombowa niespodzianka ma odwrotny skutek
Oprócz tych wszystkich atrakcji, które są już w pełnej długości, musi nastąpić kolejny wybuch. Premiera niesłyszanej wcześniej piosenki Helen „From Zero to Hundred” została ogłoszona zgodnie z harmonogramem o 19:45. Później, na kilka minut przed premierą albumu o północy, miał zostać pokazany teledysk. Nagle odnosząca sukcesy gwiazda ogłosiła w transmisji specjalną niespodziankę.
„Już zrzucamy bombę”, oświadczył Fisher, teledysk do piosenki powinien świętować swoją światową premierę o 19:45. Rzeczywiście, radosna wiadomość dla fanów – ale to, co następnie ogłosiła Janine Ullmann, dramatycznie zmieniło nastrój.
Transmisja na żywo Helene Fischer: Fani przez kilka minut wpatrują się w czarny ekran – i denerwują się
„Teraz przełącz się na TikTok”, nazwał wieczorny moderator – a po transmisji na YouTube przez kilka minut był czarny ekran. Tak naprawdę wygląda na to, że premiera teledysku była odtwarzana tylko na platformie mediów społecznościowych, która jest szczególnie popularna wśród młodych ludzi. Naprawdę fanom w ogóle się to nie podobało. Czego wielu fanów prawdopodobnie nie wiedziało: Harmonogram i zmiana zostały ogłoszone wcześniej o 19:45. Niektórzy najwyraźniej tego nie zauważyli – w końcu około 24 000 fanów oglądało w tym czasie na YouTube. Niektórzy z nich byli zaskoczeni zmianą i przelewali swoją złość na komentarze na YouTube.
Od „żartowania” do „chwyciłem się z tym do toalety” do „chce mi się żartować”, złe reakcje nie trwały długo. Wielu fanów było rozczarowanych lub desperacko szukało pomocy, jak przejść na TikTok na czas. Natychmiast wywołał setki komentarzy. Tysiące widzów opuściło transmisję w ciągu kilku minut – drobne fiasko.
Ale jej też nie polepszyło się. Ponieważ zamiast odtwarzać stream z YouTube ponownie po premierze utworu, ekran na platformie wideo pozostał czarny. Jedynie zegar, który jest ustawiony na północ, a zatem wygasa wraz z wydaniem albumu Helen Fisher, wyblakł i na razie pojawia się przyklejona wiadomość z tekstem „Keep on TikTok”. Tylko mały klip wideo z nową piosenką Fishera „Vamos a Marte” pojawił się na kilka sekund po rozdzierających 25 minutach, po czym znów stał się czarny. Fani byli zdziwieni wadami technicznymi. Co było szczególnie irytujące dla wielu: w TikTok nadawanie nadal działało normalnie. Jednak tylko dla osób, które mają konto w aplikacji. (oni mają)