drOstatni tydzień był wielkim hitem dla komisarza Unii Europejskiej ds. Budżetu Johannesa Hahna. Państwa członkowskie Unii Europejskiej do piątku muszą przedstawić plany inwestycyjne i reformy, o które starają się o środki z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej. Stolice wydały wiele materiałów: sam niemiecki plan liczy ponad 1000 stron, powiedział Hahn podczas wywiadu z WELTem w swoim biurze w siedzibie Komisji Europejskiej.
Globalizm: Panie komisarzu Hahn, stolice muszą już przedstawić swoje plany inwestycyjne i reformy do piątku wieczorem. Jednak niektórym krajom zajmuje to więcej czasu, a teraz komisja nagle ogłasza, że termin nie jest rygorystyczny. Zawsze mówiono, że pieniądze muszą płynąć bardzo szybko.
Johannes Hahn: Dla władz jakość planów jest ważniejsza niż szybkość, ponieważ środki powinny w dłuższej perspektywie zwiększyć konkurencyjność zainteresowanych krajów. Widzieliśmy szkice wszystkich planów i jasno określiliśmy, gdzie kraje potrzebują ulepszeń. Ale oczywiście nie jest to licencja na bezterminowe pobieranie podatku. Chcemy otrzymać plany w nadchodzących tygodniach, a same państwa członkowskie powinny być zainteresowane jak najszybszym przedstawieniem solidnych planów, aby fundusze płynęły szybko.
Globalizm: Kiedy zostaną przelane pierwsze raty?
Han: Zależy to od tego, kiedy ostatnie państwa członkowskie również zgodzą się, aby prowizja pożyczała pieniądze z rynków finansowych na fundusz odbudowy. Gdy ostatnie państwo członkowskie ratyfikuje tzw. Decyzję o adekwatności kapitałowej, możemy rozpocząć emisję obligacji w kolejnym miesiącu. Oczekuję, że pozostałe kraje ratyfikują rezolucję w sprawie zasobów specjalnych w maju. Wtedy pieniądze możemy pożyczyć już w czerwcu, a zadatek wpłacić w sierpniu.
Globalizm: Fakt, że Karlsruhe umożliwił ratyfikację, a tym samym zaciąganie pożyczek na szczeblu Unii Europejskiej, powinien był ci to ułatwić.
Han: Decyzja Federalnego Trybunału Konstytucyjnego stworzyła pozytywną dynamikę. W przypadku innych krajów, takich jak Austria, Polska i Holandia, które nie ratyfikowały jeszcze decyzji w sprawie adekwatności kapitałowej, argument, że trzeba poczekać i zobaczyć, został odrzucony. Teraz jest konkurs, aby upewnić się, że nie będziesz ostatnią osobą, z którą się zaprzyjaźniasz.
Globalizm: Żaden kraj nie otrzyma takiej kwoty z Funduszu Odbudowy jak Włochy, a premier Mario Draghi osobiście obiecał przewodniczącej Komisji Ursuli von der Leyen wdrożenie obiecanych reform. Jaka jest wartość tej obietnicy w świetle niestabilnej włoskiej polityki? W przyszłym roku Draghi może nie być na stanowisku.
Han: Czuję, że Włochy przeżywają obecnie szok. Zaczęło się od poprzednika Dragee, Guiseppe Conte. Włochy nie chcą być chłopcem Unii Europejskiej. W czasach kryzysu Włochy zawsze musiały prosić o pomoc inne kraje Unii Europejskiej, co jest dumą narodową Włochów. Od wybuchu epidemii Covid w Lombardii, licznych zgonów i nieuchronnego załamania się opieki zdrowotnej we Włoszech coś się zmieniło. Z pewnością wzrosła świadomość konieczności podejmowania środków ostrożności w celu przygotowania się na kryzysy.
Globalizm: Tymczasem Niemcy dają zły przykład. Rzeczywiście, stolice powinny uwzględniać w swoich planach zalecenia reformatorskie Komisji Europejskiej. Niemcy praktycznie żadnego z nich nie wdrażają. Czy możesz w ogóle zgodzić się na taki plan?
Han: Niemiecki plan ma ponad 1000 stron i dopiero co wyszedł, więc jeszcze nie znam szczegółów. Ale nie wymagamy również wdrożenia każdego zalecenia dla danego kraju. Bardzo ważne jest, aby treść napraw była zgodna z planowanymi wydatkami.
W projektach planów, które omawialiśmy z państwami członkowskimi, zwykle widzieliśmy projekty reform, które wymagają dużych inwestycji. Na przykład Niemcy chcą zdigitalizować administrację. Środek ten jest bardzo potrzebny i jest to bardzo kompleksowy środek, który ułatwi życie obywatelom i przedsiębiorstwom w wielu dziedzinach.
Globalizm: Taki wybór wyklucza podjęcie wszystkich trudnych reform, które mogłyby naprawdę zwiększyć konkurencyjność.
Han: Nie możemy obecnie oczekiwać, że kraje wdrożą wszystkie zalecenia dla poszczególnych krajów, co nie jest planowane. Na przykład istnieje zalecenie dla prawie każdego kraju, aby uczynić swój system emerytalny solidniejszym i stabilniejszym.
Ale w obecnej sytuacji, w której ludzie są zamknięci od prawie roku, a wielu obywateli jest na granicy swoich możliwości, rządom trudno jest wdrożyć reformy emerytalne. Polityka to sztuka tego, co możliwe. Musimy dać ludziom perspektywę teraz i nie ogłaszać nowych trudności, ale raczej pozytywny program ukierunkowany na przyszłość. Nie oznacza to, że reformy te nie powinny być przeprowadzane, ale w czasie, gdy ludzi można odepchnąć.
Globalizm: Czy możesz zagwarantować niemieckiemu podatnikowi, że wykorzystanie tych ogromnych kwot, które mają być rozłożone bardzo szybko, również będzie odpowiednio kontrolowane? Niektóre państwa członkowskie już ostrzegają, że mafia jest tam gotowa do zbierania unijnych pieniędzy.
Han: Ściśle kontrolujemy. Dokładnie przyglądamy się krajowym strukturom nadzoru, które są częścią umowy, sprawdzamy, czy są one odpowiednie i czy kontrole działają. Sami sprawdzamy losowo i oczywiście zawsze. Oczywiście będziemy również wzmacniać nasze struktury kontroli.
Globalizm: Zadłużenie krajów Unii Europejskiej nadal rosło w czasie kryzysu koronawczego, tylko siedem krajów znajduje się poniżej maksymalnej określonej przez Maastricht wartości 60 procent PKB. Paryż i Rzym chcą w przyszłym roku zmienić pakt stabilności i zmienić zasady redukcji długu. Czy to prawda?
Han: Myślę, że debata na temat zasad paktu stabilności, który był planowany przed kryzysem, rozpocznie się jesienią. Ta debata jest również konieczna.
Globalizm: dlaczego?
Han: Kraje, którym udało się znacznie zmniejszyć całkowite zadłużenie po kryzysie gospodarczym i finansowym w 2008 i 2009 r., Mają teraz więcej miejsca, aby skutecznie stawić czoła ekonomicznym konsekwencjom kryzysu koronawczego. Chcąc zwiększyć odporność krajów na kryzysy, trzeba w dłuższej perspektywie konsolidować budżet państwa i tym samym zmniejszać zadłużenie.
Globalizm: Ale jak można to osiągnąć za pomocą liberalnych zasad?
Han: Uważam, że dziś, 24 lata po podjęciu decyzji w sprawie paktu stabilności i wzrostu, nie możemy dłużej trzymać razem wszystkich 19 krajów Europy. Nie jest już właściwe mówienie wszystkim krajom w tym samym czasie, że muszą przestrzegać ogólnego pułapu zadłużenia wynoszącego 60 procent PKB. To nie ma sensu.
Globalizm: Dlaczego nie?
Han: Kraje takie jak Grecja z zadłużeniem na poziomie 205,6% PKB czy Włochy z 155,8% PKB były dotychczas wyłączone z wymogów Paktu Stabilności, zgodnie z którymi nie mogą osiągnąć celu 60% całkowitego zadłużenia w średnim okresie. tracisz wszelkie ambicje. . Żadne kary nie pomogą.
Globalizm: Jaka jest alternatywa?
Han: Kraje związkowe muszą osiągnąć cele polityki fiskalnej. Zamiast nakładać w przyszłości ścisły limit długu narodowego brutto w wysokości 60 procent PKB każdego kraju, z każdym krajem należy uzgodnić realistyczne cele całkowitego zadłużenia w określonym okresie i konkretne środki redukcji długu.
Globalizm: Jaką rolę odgrywają inwestycje w zmniejszaniu zadłużenia?
Han: Jeśli kraj inwestuje lub zachęca do inwestycji prywatnych poprzez niskie podatki, może pobudzić gospodarkę, zwiększyć dochody z podatków i ostatecznie zmniejszyć zadłużenie. Chodzi mi o to, że szczególnie wysoko zadłużone kraje powinny nie tylko skupić się w pierwszej kolejności na zmniejszaniu swojego zadłużenia, ale także potrzebować wystarczających środków na inwestycje państwowe, co z kolei prowadzi do zwiększenia dochodów i redukcji zadłużenia poprzez wyższy wzrost gospodarczy. Jednocześnie, oczywiście, dostosowania strukturalne i dostosowania w wydatkach rządowych muszą być dokonywane na bieżąco.
„Wszystko w magazynie” to codzienna migawka z giełdy przygotowana przez zespół redakcyjny WELT Business. Codziennie rano od 7 rano z dziennikarzami finansowymi WELT. Dla ekspertów giełdowych i nowicjuszy. Zasubskrybuj podcast pod adresem SpotifyI Apple PodcastI Amazon Music I Deezer. Lub bezpośrednio w poprzek Kanał RSS.