AParlamentarzyści europejscy tracą cierpliwość do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli van der Leyen. UE dysponuje najostrzejszą od zeszłego roku bronią do podejmowania działań przeciwko łamiącym zasady prawa państwom takim jak Węgry czy Polska. Do tej pory jednak Komisja Europejska powstrzymywała się od ich wykorzystania przeciwko zainteresowanym państwom.
Dlatego posłowie FDP do Parlamentu Europejskiego chcą teraz zwiększyć presję na przewodniczącego Komisji. W ten sposób stają się bardziej osobiste. Liberałowie chcą zamrozić wszystkie fundusze unijne dla Van der Leyena i jego bliskich sojuszników do czasu, aż agencja wykorzysta nowe ramy prawne przeciwko Węgrom i Polsce. Rzecznik budżetu Grupy FDP, Moritz Körner, mówi o tym w rewizji Wytycznych budżetowych do budżetu 2023, wprowadzonej podczas debat budżetowych.
W związku z tym środki przyznane Van der Leyenowi i jego gabinetowi w budżecie UE na 2023 r. powinny zostać wstrzymane do czasu uruchomienia mechanizmu władzy. Gabinet Van der Lions zatrudnia prawie trzy tuziny pracowników. „Jeśli Ursula Van der Leyen nie jest przygotowana do cięcia funduszy unijnych dla swoich przeciwników prawa, to obrońcy praworządności powinni ograniczyć Van der Leyen do cięcia funduszy unijnych” – powiedział Corner WELT AM SONNTAG.
„Parlament Europejski musi wreszcie użyć wszelkich środków, aby przekonać Komisję do korzystania z praworządności”. Jeśli komisja budżetowa zagłosuje za przyjęciem propozycji w połowie marca, stanie się ona częścią tzw. wytycznych, a mianowicie projektu budżetu UE na 2003 r. przygotowanego przez Parlament.
Groźba ze strony liberałów postawiła Van der Leyena w niepewnej sytuacji na krótko przed decydującym werdyktem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS). W środę sąd rozstrzygnie, czy komisja może wykorzystać nowe ramy prawne i drastycznie ograniczyć unijne pieniądze dla zainteresowanych państw.
Polska i Węgry pozwały
Od początku 2021 r. władza może zamrozić pieniądze UE dla zainteresowanych państw, jeśli istnieje ryzyko, że pieniądze te nie zostaną właściwie wydane ze względu na niepewną sytuację konstytucyjną. Ograniczenia finansowe w tej formie nie są jeszcze możliwe.
Jednak Van der Leyen nadal niechętnie z niego korzysta. Komisja chce poczekać na zbliżający się wyrok ETS: Węgry i Polska złożyły pozwy przeciwko praworządności obowiązującej od stycznia.
Kraje UE i głowy państw uzgodniły pod koniec 2020 r., że zgadzając się na mechanizm, Komisja będzie musiała poczekać na werdykt, zanim zastosuje go po raz pierwszy. Komisja ma nadzieję, że orzeczenie będzie również wskazówką, jaka powinna być w praktyce praworządność, w przeciwieństwie do sędziów ETS. Ponieważ Polska, Węgry i inne dotknięte kraje będą pozwać każdą decyzję. Porażka byłaby zakłopotaniem dla władzy.