Connect with us

Economy

Decyzje klimatyczne UE dotyczące silników spalinowych: Auto Pope Dudenhöffer ostrzega – „Tankowanie zaszkodzi przyszłości”

Published

on

  • doThomas Schmidtutz

    Blisko

Według Unii Europejskiej od 2035 roku w Europie będą mogły jeździć samochody, które nie emitują dwutlenku węgla. Niemieccy producenci samochodów muszą być na czele ruchu, radzi ekspert motoryzacyjny Ferdinand Dudenhofer.

MONACHIUM – Szef Duisburg Center for Automotive Research (CAR), profesor Ferdinand Dudenhofer, wezwał niemieckich producentów do szybkiego przejścia na e-mobilność. Dudenhöffer powiedział, że im szybciej branża w Niemczech zaangażuje się w wymianę napędów, tym lepsze perspektywy dla producentów. Mercur.pl *. Jednocześnie ekspert motoryzacyjny ostrzegł przed rosnącymi cenami paliw i gwałtownym spadkiem cen używanych samochodów z silnikami spalinowymi.

Profesor Dudenhöffer, zgodnie z pomysłami UE, od 2035 roku samochody nie powinny już emitować dwutlenku węgla. Wielu postrzega to jako wyrok śmierci na piecu. dobrze?

To ostatni początek nowej ery. Auta zeroemisyjne, spokojnie i czy wreszcie uda nam się je zrobić z zieloną energią elektryczną, bez szkody dla klimatu. Silnik spalinowy w samochodzie to świat z przeszłości. Wchodzimy w świat jutra i im szybciej jedziemy, tym większy potencjał w Niemczech dla nowego przemysłu samochodowego i miejsc pracy przyszłości. Ci, którzy szybko wejdą w przyszłość, staną się światowymi liderami rynku przyszłości.

Poprzez program „Fit for 55” Unia Europejska tego zabrania* Nie sam silnik spalinowy, ale mówi, że od 2035 roku samochody nie będą mogły emitować dwutlenku węgla. Można to również osiągnąć dzięki neutralnym dla klimatu e-paliwom. Porsche widzi tu przecież ogromne możliwości ratowania silnika spalinowego. Czy piec ma jeszcze przyszłość dzięki e-paliwom?

Wiele dróg prowadzi do Rzymu, ale warto wybrać najkrótszą. Oczywiście możemy wytworzyć wodór z energii wiatru poprzez elektrolizę, a następnie przekształcić wodór w metan, a następnie metan w syntetyczny olej napędowy, a następnie spalić go całkowicie w silniku spalinowym ze sprawnością 40%. Tylko: bilans energetyczny jest przerażający. Ostatecznie do pojazdu dociera 15 procent pierwotnej energii wiatru. W przypadku samochodów elektrycznych odsetek ten wynosi 80 proc. Może to mieć sens w przypadku paliwa do silników odrzutowych, ale to nonsens w przypadku samochodów, nikt nie pomyślałby o ponownym wprowadzeniu lokomotyw parowych na kolej. Lokomotywy elektryczne są ekscytujące. Dzięki akumulatorom litowo-jonowym i ogromnym postępom, które zobaczymy w ciągu następnej dekady, w pełni elektryczne pojazdy są nie do pobicia.

READ  Haub, były szef Tengelmanna, oficjalnie ogłosił swoją śmierć

Jednak wielu obserwatorów obawia się tragicznych konsekwencji dla miejsc pracy. Jak źle by to było?

Widzisz, miejsca pracy są zawsze zagrożone. Teraz możesz zacząć pięć lat wcześniej lub pięć lat później. Świat idzie do samochodu elektrycznego, tak jak wtedy, gdy z rąk do rąk zmieniały się żaglowce czy parowozy. Jeśli żyjemy w ostatnich pięciu latach dłużej, tracimy przyszłość. Wtedy Chińczycy, Japończycy czy Amerykanie będą kształtować technologię i budować przemysł przyszłości. Więc pytanie brzmi, czy nie ma sensu zaczynać wcześnie, ponieważ starożytny świat i tak jest zagubiony. Unia Europejska chce wspierać proces transformacji budżetami socjalnymi. Musimy wykorzystać okazję.

Spodziewany koniec silnika spalinowego prawdopodobnie uderzy również w nabywców nowych samochodów w przyszłości, ponieważ ceny używanych samochodów z silnikami wysokoprężnymi i benzynowymi spadają, prawda?

Im dłużej idą w przyszłość, tym stają się mniej atrakcyjne. Za 15 lat nadal możesz jeździć samochodami, ale tankowanie będzie bolało. Ci, którzy przejeżdżają tylko 5000 km rocznie, radzą sobie z tym lepiej niż osoba dojeżdżająca do pracy, która przejeżdża 20 000 km rocznie. Za kilka lat podróżni będą w coraz większym stopniu polegać na samochodach elektrycznych.

Kiedy przestać kupować silnik spalinowy, bo wartość rezydualna spadnie do zera?

W dzisiejszych czasach bardzo sensowne jest pozostawienie ryzyka związanego z używanym samochodem lub wartością rezydualną profesjonalistom. Są to firmy leasingowe i banki. A dzięki nowemu produktowi „Auto-Abo” jest mi lepiej. Wszystkie koszty – z wyłączeniem paliwa – rozliczane są w jednej miesięcznej racie. Tym samym ryzyko nie leży już na barkach konsumenta. Model był udanym modelem samochodów firmy przez 20 lat. Tam nazywa się to wypożyczalnią z pełnym zakresem usług. Zmienia się więc nie tylko dysk, ale także zachowanie użytkownika. My, konsumenci, przenosimy ryzyko. Bardzo sprytne i atrakcyjne posunięcie w wielu przypadkach pod względem stosunku ceny do wartości, co określamy w naszym comiesięcznym raporcie motoryzacyjnym.

READ  TECHNIC 42128 Ciężki samochód holowniczy z 41% rabatem

Co oznaczają wytyczne dotyczące cen paliw w UE?

Cena dwutlenku węgla podniesie cenę paliwa. Spirala cen powstała, ponieważ musieliśmy odejść od wysokiej emisji CO2. Oczywiście mogę wtedy zatankować paliwo syntetyczne, ale rachunek za stację paliw będzie prawdopodobnie wyższy niż za stare paliwo. Stacje benzynowe przeobrażają się. Najlepszym przykładem jest Shell. W przyszłości Shell będzie sprzedawał energię elektryczną na „stacji paliw” z szybkimi ładowarkami. Tak więc „stacja benzynowa” może pozostać, ale zmienia się forma sprzedawanej energii. Tesla* Po prostu nazywa to superładowarką.

*Mercur.de Jest częścią programu IPPEN.MEDIA.

Zdjęcie listy nagłówków: © Nicolas Blandin / dpa

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

W sądzie: Adidas i Nike kłócą się o trzy paski | regionalny

Published

on

W sądzie: Adidas i Nike kłócą się o trzy paski |  regionalny

Düsseldorf – [–>Den Kampf um die deutsche Nationalmannschaft hat Adidas gegen Nike verloren. Jetzt schlägt das Drei-Streifen-Imperium zurück! Adidas klagt gegen Klamotten von Nike, die auch Streifen haben. Die Anwälte brachten zur Verstärkung eine Puppe mit!

Schauplatz: Oberlandesgericht Düsseldorf. Corpus Delikti: fünf Hosen einer Billig-Linie von Nike, die an der Seite Streifen haben. Mal zwei, aber sogar auch mal drei Streifen – allerdings farblich unterschiedlich oder auch unterschiedlich breit.

Drei Streifen sind aber DAS Markenzeichen von Adidas. Adidas-Anwalt Dr. Christian Rassmann in scharfem Ton: „Das ist ein gezielter Angriff auf die berühmte Marke Adidas und ihre drei Streifen.“ Zu viele Streifenhosen würden den Markenkern der deutschen Sportikone verwässern.

Um diese fünf Streifenhosen von Nike geht es in dem Verfahren. Drei haben zwei Streifen an der Seite, zwei drei. Die weiße Hose, von dem Pariser Sportclub PSG, hat drei gleich breite Streifen in zwei Farben. Richter Schüttpelz: „Mit ihr tun wir uns am schwersten“

Foto: David Young

Der Anwalt: „Funktioniert meine Marke noch, wenn ein Wettbewerber anfängt, in großer Menge ähnliche Produkte auf den Markt zu bringen?“

Um zu zeigen, wie erfolgreich Adidas vor Gericht schon war, breiteten die 4 (!) Anwälte Klamotten auf dem Saalboden aus: Hier, alles Hosen, gegen die wir vor anderen Gerichten erfolgreich geklagt haben.

Als Höhepunkt der Präsentation schleppte die Adidas-Seite eine Puppe in den Saal. Sie hat sogar einen Namen. John trug Adidas-Langarmshirt, Nike-Hose, Adidas-Schuhe. Aber John war so geheim, dass kein Fotograf ihn knipsen sollte. Schnell warf ein Adidas-Anwalt seine Robe über Drei-Streifen-John.

READ  Polska: Gniew i wzrost – Polityka gospodarcza rządu PiS

Der bizarre Streifen-Streit hat übrigens seine Vorgeschichte. 2005 setzte sich Adidas gegen Nike durch. Die Amerikaner durften danach keine Zwei-Streifen-Hosen mehr verkaufen. 2019 unterlag Adidas vor dem Gericht der Europäischen Union. Es entschied, dass die drei Streifen von Adidas nicht in jeder Form markenrechtlich geschützt sind.

Im aktuellen Fall will das Gericht über jede Hose, über jeden einzelnen Streifen entscheiden. Das Urteil soll am 28. Mai verkündet werden. Zwei Wochen später beginnt die Europameisterschaft. Deutschland spielt noch in Adidas. Wie es sich gehört in drei Streifen.

Continue Reading

Economy

Te samochody elektryczne pojadą jeszcze dalej

Published

on

Te samochody elektryczne pojadą jeszcze dalej

Jak daleko mogą przejechać obecne samochody elektryczne na jednym ładowaniu akumulatora? Tutaj znajdziesz odpowiedź – z liczbami od producentów i praktycznym asortymentem.

Lęk przed zasięgiem – zaledwie kilka lat temu tak nazywano zjawisko kierowców pojazdów elektrycznych obawiających się, że prąd nie dotrze do celu. Ale technologia znacznie się poprawiła: każdy, kto dziś kupi samochód zasilany akumulatorem, może spodziewać się zasięgu 300 kilometrów lub więcej.

Oto dziesięć samochodów o najwyższych zasięgach

Ale które samochody mają największy zasięg? W celu zapewnienia porównywalności poniższe informacje opierają się na tzw. standardzie WLTP, który stosowany jest również przez producentów samochodów. W tym celu wszystkie specyficzne dla modelu kombinacje silnika i skrzyni biegów, w tym wyposażenie specjalne, są testowane w ciągu 30 minut na dystansie 23,25 km. Temperatury wahają się tutaj od 23 do 14 stopni Celsjusza.

Samochody o największym zasięgu to często większe pojazdy, niektóre SUV-y – i żaden z nich nie jest tani. Aby osiągnąć duży zasięg, często potrzebne są duże baterie. I to jest drogie. Oto pierwsza dziesiątka:

  1. Zasięg wersji Lucid Air Dream: 883 km
  2. Mercedes EQS 450+: 753 km
  3. Tesla Model S 19-calowy, dwusilnikowy: 723 km
  4. SUV Mercedes EQS 450+: 720 km
  5. Fisker Ocean One/Extreme: 707 km
  6. Tesla Model 3 dalekiego zasięgu 18 cali: 678 km
  7. Jednosilnikowy Polestar 2, duży zasięg: 655 km
  8. BMW iX xDrive50: 633 km
  9. SUV Mercedes EQE 350+: 628 km
  10. BMW i7 xDrive60: 625 km

Model Tesli

Jednak wartości te mogą się szybko zmieniać: w przypadku nowych wariantów akumulatorów lub zmian w oprogramowaniu lub silnikach zasięg (ale także cena) może w krótkim okresie wzrosnąć – lub spaść.

Dostęp ma wiele czynników

O czym nie należy zapominać: zasięg na papierze to jedno, praktyka to drugie: podobnie jak w przypadku pojazdów z silnikiem Diesla i silnikami benzynowymi, wiele zależy od tego, gdzie i jak samochód jest prowadzony. Na autostradzie przy prędkości 130 km/h zużycie jest znacznie wyższe niż podczas ciągłej podróży po wiejskiej drodze. Ruch miejski może również mieć różny wpływ na maksymalny zasięg, w zależności od stylu jazdy. Istnieją również czynniki takie jak temperatura: jeśli jest zimno, samochód zużywa więcej energii na ogrzewanie, a ogniwa akumulatora szybciej się wyczerpują.

Tak daleko mogą praktycznie pojechać samochody elektryczne

Jeszcze dziesięć lat temu przeciętny samochód elektryczny mógł przejechać średnio zaledwie 167 kilometrów na jednym ładowaniu akumulatora. I dzisiaj? Wartość ta podwoiła się, jak wykazała ocena przeprowadzona przez Abu Dhabi Airports Company.

Traffic Club przyjrzał się bliżej testom 39 samochodów elektrycznych przeprowadzonych w 2023 r. Pojazdy na jednym ładowaniu akumulatora przejechały średnio 393 km, o siedem kilometrów więcej niż w 2022 r. i aż o 60 km więcej niż w 2021 r. (333 km).

Ecotest: tak mierzy ADAC

W ramach testowania pojazdów ADAC wykorzystuje połączenie standardowego zalecanego cyklu testowego WLTP i standardowej podróży autostradą, aby sprawdzić, jaki dystans mogą pokonać samochody elektryczne w życiu codziennym. Dzięki własnym procedurom testowym testerzy obiecują bardziej realistyczne informacje na temat zużycia i zasięgu.

Lider wśród samochodów testowanych w zeszłym roku: Hyundai IONIQ 6 z zasięgiem 555 km. Siedem innych samochodów również przekroczyło granicę 500 km.

Spośród wszystkich samochodów elektrycznych przetestowanych na lotniskach w Abu Zabi dwanaście ma najwyższy ogólny zasięg:

  1. BMW iX xDrive 50: 610 kilometrów (wielkość akumulatora według producenta: netto 105,2 kWh)
  2. Lucid Air Dual Motor Grand Touring AWD: 610 km (rozmiar akumulatora producenta: 112 kWh netto)
  3. Mercedes EQS 450+ typ elektryczny: 575 kilometrów (wielkość akumulatora według producenta: 107,8 kWh netto)
  4. Hyundai Ioniq 6 Pakiet Uniq 2WD: 555 kilometrów (wielkość akumulatora według producenta: 77,4 kWh netto)
  5. Mercedes EQE SUV 350+ Electric Art Advanced: 555 kilometrów (wielkość akumulatora według producenta: 90,6 kWh netto)
  6. BMW i7 xDrive 60: 545 kilometrów (wielkość akumulatora według producenta: netto 101,7 kWh)
  7. Mercedes EQS 580 Electric Art 4Matic: 530 kilometrów (wielkość akumulatora według producenta: 108,4 kWh netto)
  8. Mercedes EQE 350+: 530 kilometrów (wielkość akumulatora według producenta: 90,6 kWh netto)
  9. Pojedynczy Polestar 2 dalekiego zasięgu (82 kWh): 530 km (wielkość akumulatora według producenta: netto 79 kWh)
  10. Nio ET5 Touring (100 kWh): 515 kilometrów (wielkość akumulatora według producenta: netto 90 kWh)
  11. Audi Q8 e-tron Sportback 55 quattro: 500 km (wielkość akumulatora według producenta: netto 106 kWh)
  12. Volvo XC40 Naładuj czysty el. Zwiększony zasięg na jednym silniku: 500 km (wielkość akumulatora według producenta: netto 79 kWh)
READ  minus 18%: szok deflacyjny na niemieckim rynku samochodowym | pieniądze

Z tyłu znajdują się Renault Twingo Electric Intens (150 km), Fiat 500e (23,8 kWh RED) z przebiegiem 150 km i Mazda MX-30 e-SKYACTIV Makoto z przebiegiem 170 km.

A na autostradzie?

Continue Reading

Economy

Otto mówi o „systematycznym oszustwie” – Problemach chińskiej firmy TIMO –

Published

on

Otto mówi o „systematycznym oszustwie” – Problemach chińskiej firmy TIMO –
  1. Strona główna
  2. konsument

Naciska

Chińskie aplikacje zakupowe przyciągają klientów ogromnymi rabatami. Szef Otto Austria Group wyjaśnia, jakie triki można w tym osiągnąć. I krytykował.

Monachium – W gigantycznym sklepie Timo wiele produktów jest znacznie tańszych niż w lokalnych sklepach. Dostawca Otto ostro krytykuje machinacje chińskiego konkurenta i oskarża Timo o oszustwo.

Chińska aplikacja zakupowa Temu: Otto mówi o „systematycznym oszustwie”

Timo od dawna był krytykowany z wielu stron. Konkurencja mówi teraz także: „Nie boimy się konkurencji, ale ogólne warunki są nieuczciwe. To, co robią ci dostawcy, to systematyczne oszustwa” – powiedział Harald Götsche, prezes grupy Auto Austria korona.at Zacytowany. Jak twierdzi Gucci, około 65 procent paczek pochodzących z Chin jest błędnie deklarowanych. Jest on albo wart więcej niż podano, albo zamówienie jest pakowane w pojedyncze przesyłki, dzięki czemu nie trzeba płacić cła.

Grupa Otto jest bardzo wściekła na machinacje chińskiej aplikacji zakupowej Temu. © SOPA Obrazy/Imago

Jak twierdzi Gucci, konkurencji w jej obecnym kształcie nie da się już utrzymać: „Wiele kryzysów uderzyło w handel detaliczny jak nigdy dotąd, brakuje pieniędzy na giełdzie” – twierdzi Grupa Otto Austria W ubiegłym roku o 3,8 proc. Dopiero od 2028 r. zostaną podjęte działania przeciwko machinacjom Temu i innych usługodawców, krytykuje Juche, i do tego czasu oczekuje się, że co roku będzie przybywać od dwóch do czterech miliardów paczek Unia Europejska nadawca.

Centrum Doradztwa Konsumenckiego rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko gigantowi handlowemu Temu

Chiński sprzedawca internetowy jest także solą w oku obrońców praw konsumentów. Centrum Doradztwa Konsumenckiego bada obecnie środki prawne przeciwko Timo. Federalne Stowarzyszenie Organizacji Konsumenckich (vzbv) ostrzegało już firmę kilkakrotnie. Jak stwierdziła Ramona Pope, prezes vzbv, platforma będzie dezorientować potencjalnych klientów przypadkowymi rabatami i manipulacyjnymi projektami. Bardzo młoda grupa docelowa jest na to szczególnie narażona.

READ  minus 18%: szok deflacyjny na niemieckim rynku samochodowym | pieniądze

Obecnie w Centrum Doradztwa Konsumenckiego trwa proces koordynacji w sprawie ewentualnego skierowania pozwu przeciwko Timo. Krytykowane jest przede wszystkim to, że dla klientów nie jest jasne, skąd biorą się wysokie rabaty. Temu odpowiedział już na roszczenia rzeczników konsumentów. Firma twierdzi, że z radością przyjmuje możliwość współpracy z grupami konsumentów: „Chcemy mieć pewność, że nasze praktyki są uczciwe”.rd/dpa)

Continue Reading

Trending