Connect with us

entertainment

„Dann geht mein Weg direkt in die Psychiatrie!” – Szok alkoholowo-dramatowy Franka Rosina

Published

on

Aktualizuj 13.01.2022, 22:20 Uhr

  • „Heldenküchen”-Sorgenkind Pia: Mal kommt sie zu spät, mal gar nicht.
  • Frank Rosin ist erschüttert von ihrer Geschichte: „Was für ein Teufelskreis, unfassbar!”
  • Ein anderer Kandidat der Kabel-Eins-Reihe erfuhr weniger Gnade.

Mehr TV- & Streaming-News finden Sie hier

Frank Rosin hatte gehörig die Nase voll: „Wer das nächste Mal unentschuldigt fehlt, ist automatisch nicht mehr dabei!”, drohte er den Schützlingen seiner „Heldenküche”. Und dieser Ansage würde der 55-jährige Starkoch tatsächlich Taten folgen lassen. Zumindest einer der neun verbliebenen Kandidaten hatte am Ende von Folge 2 der Kabel-Eins-Sozial-Doku seine „Letzte Chance Traumjob” endgültig vergeigt. Bei einem weiteren Mitglied der ungewöhnlichen Küchencrew ließ der Maître noch mal Gnade vor Recht ergehen – und das hatte dramatische Gründe.

Ran an die Buletten, hieß es zu Beginn der neuen Woche in „Kalafonie Heldenküche.” Doch trotz seiner unmissverständlichen Warnung musste Rosin feststellen: Eine fehlte mal wieder. Ich hab den Wecker nicht gehört! Ich möchte nicht rausfliegen!”

Als die 26-Jährige schließlich auftauchte, musste sie sich auch noch Kritik von ihren Kollegen anhören. „Es passieren auch menschliche Fehler”, versuchte sich Pia zu verteidigen. Da platzte Rosin endgültig der Kragen: „Wenn es dir wirklich wichtig wäre, dann würdest du nicht verschlafen! Wenn dir das noch mal passiert, brauchst du gar nicht mehr zu kommen!”

Sieger szerszy Willen

Gekocht wurde „nebenbei” auch noch: Für Großcaterer Georg Broich und Ausbildungskoch Marcel sollten Franks Lehrlinge Frikadellen zaubern. Es stand viel auf dem Spiel, denn in der Challenge konnten die „Helden” einen Praktikumstag bei Meister Rosin selbst gewinnen. Doch mal wieder fiel Pia durch ihr lautes Gemotze negativ auf: „Warum schreist du hier rum?”, wollte Frank Rosin wissen. Und obwohl die Testesser ihr Gericht „exotisch” und „mutig” fanden, stand für den Boss eines fest: Das Praktikum würde Pia ganz sicher nicht bekommen: „Zuspätkommen und rumschreien? außen vor!”

„Wer das nächste Mal unentschuldigt fehlt, ist automatisch nicht mehr dabei!”, drohte Frank Rosin – doch das konnte er dann doch nicht einhalten.

© Kabel Eins / Willi Weber

Sieger war Brian, doch nano – der freute sich ja gar nicht: „Ich war nicht so begeistert”, gab der ehemalige Drogenabhängige, der im Heim groß wurde, offen zu. „Neue Leute, neue Umgebung”, damit kann der 25-Jährige nicht so leicht umgehen. Doch Brian hatte sich ganz umsonst Sorgen gemacht. Sein Praktikum in Rosins Restaurant war ein voller Erfolg. „Ganz kann ich das nicht glauben. Das ist doch auch ein bisschen Show, dass die mir so heftig applaudiert haben”, fand der Kochneuling, der mit Lob noch schlecht umgehen kann.

READ  Polska alegoria ok. 1900: skarb dotychczas nieodkryty Sztuka | BR . etap kultury

„Deine Heldenreise ist hier vorbei!”

Neue Challenge, neues Glück: Am nächsten Tag sollten sieben Testesser mit Steaks beglückt werden, dabei musste auch ihre jeweilige Wunsch-Garstufe berücksichtigt werden. „Ihr bewegt euch wie Schnecken!”, schimpfte Rosin mit seinen Nachwuchs-Köchen. Doch immerhin waren sie anwesend. Das konnte man nicht von allen seinen Schützlingen behaupten: Pia war mal wieder nicht erschienen.

Doch darum konnte sich der Fernsehkoch erst später kümmern. Denn plötzlich schneite Mirco tutaj. Dessen Krankschreibung hatte eigentlich bereits vor zwei Tagen geendet, doch dann wurde die Oma krank. Oder doch nicht? „Wieso hast du meinem Team eine Lügengeschichte erzählt?”, wollte Rosin wissen. „Weil ich mir klarwerden wollte, was ich überhaupt will!”, gestand der Delinquent, der vom Chef bereits mehr als eine Chance bekommen hatte. Das Maß war voll: „Kranke Oma erfunden? Tut mir leid, das hat mir alles gegeben! Deine Heldenreise ist hier vorbei!”

„Meine Tochter wurde eingeschult, ohne dass ich dabei sein durfte!”

Und was sollte Rosin mit Pia machen? Die junge Mutter, deren Kinder beide bei Pflegefamilien leben, war mit den Nerven am Ende. „Meine Tochter wurde eingeschult, ohne dass ich dabei sein durfte!”, schluchzte sie am Telefon. Frank wollte sie noch mal sehen: „Pia ist ziemlich zerrissen gerade, und das respektiere ich!”

Zatańczmy Teilnehmera 2022

Am 18. Februar geht „Let’s Dance” in eine neue Runde. Inzwischen stehen auch alle Kandidatinnen und Kandidaten der 15. Staffel fest. Diese Stars versuchen sich in diesem Jahr auf dem Parkett.

„Was denkst du? Fliegst du oder nicht?”, wollte Kasia am nächsten Morgen wissen. „Wenn, dann geht mein Weg direkt in die Psychiatrie!”, antwortete Pia verzweifelt und sprach bei ihren Kollegen auch ihr Alkoholproblem an. Ex-Junkie Brian konnte sich gut in sie hineinversetzen: „Du musst nicht darauf achten, du musst es seinlassen!”, forderte er von Pia.

READ  Międzynarodowy Dzień Dziecka: Pięć świątecznych wskazówek - imprezy, pikniki i prezenty na ostatnią chwilę dla dzieci

Doch die hatte noch weitere Probleme: Sie erhielt die fristlose Kündigung ihrer Wohnung aufgrund von Lärmbelästigung. Rosin war erschüttert: „Du redest dich die ganze Zeit hier raus. Deine Haltung ist: Alle anderen sind schuld, nur du nicht!” Doch am Ende bekam Pia noch eine letzte Chance.

„Deine Geschichte geht mir sehr ans Herz. Das ist wirklich ein Drama!”, erklärte der Sternekoch, der von den Schicksalsschlägen seiner Kandidaten sehr ergriffen war: „Was für ein Teufelswert- m-das-Das-D-K Żartowniś!” Pia versprach, „ab sofort keinen Tropfen Alkohol mehr” zu trinken. Ob sie das einhalten kann, wird ihre weitere Heldenreise zeigen.
© 1&1 Poczta i media/teleschau

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

entertainment

Polskie Tyskie Premiumpils: Rozmowa z Raulem Alarcónem

Published

on

Polskie Tyskie Premiumpils: Rozmowa z Raulem Alarcónem

Tyskie ma długą tradycję: pierwsza wzmianka o browarie książęcym w Tychach pojawiła się w 1629 roku. Pod koniec XIX wieku browar stał się jednym z najnowszych i największych w Europie. Jak dotąd niewiele się zmieniło. Polskie Pilsy Premium cieszą się także dużą popularnością w Niemczech: Tyskie jest obecnie czwartym piwem importowanym w Niemczech – a tendencja ta stale rośnie. Trudno się temu dziwić, bo marka ma wiele do zaoferowania swoim fanom, a niedawno ponownie odbyły się Tyskie Letnie Festiwale. Tam na gości czekała rozrywka, polskie jedzenie i oczywiście świeży pilsner.

Raul Alarcón, dyrektor marketingu SAB Miller Brands Europe odpowiedzialny za Tyskie, w wywiadzie odpowiedział m.in. na pytania dotyczące polskich Premiumpils, ich specyfiki oraz wydarzeń Letniego Festiwalu.

Na początek opowiedz nam trochę o sobie: kim jesteś i czym się zajmujesz w TYSKIE? Jak wyglądała dotychczasowa Twoja kariera w branży napojów? Raul Alarcón: Nazywam się Raul Alarcón i od 2012 roku jestem dyrektorem marketingu w SAB Miller Brands Europe, gdzie odpowiadałem za globalne marki piw Tyskie, Peroni, Miller i Grolsch w Niemczech. Przyjechałem do Niemiec z Meksyku na stypendium, aby ukończyć studia magisterskie na kierunku Administracja Biznesu. Po ukończeniu studiów przez dziewięć lat pracowałem w DIAGEO Germany w dziale marketingu i marketingu klienta, gdzie byłem odpowiedzialny za kilka marek i projektów, w tym marki Captain Morgan, Tequila Jose Cuervo, Yeni Raki i Smirnoff.

Dla wszystkich, którzy jeszcze nie znają TYSKIE. Opowiedz nam coś o produkcie!
Raul Alarcón: Tyskie to luksusowy, treściwy pilsner z subtelnym aromatem chmielu, wspaniałymi nutami jabłek i bananów oraz dobrą goryczką. Orzeźwiający i konkretny – typowo polski. Cieszy się coraz większą popularnością: Tyskie to nie tylko największa marka piwa w Polsce, ale także najpopularniejsza polska marka piwa w Niemczech. Na tle innych międzynarodowych marek wciąż nadrabiamy zaległości: obecnie zajmujemy czwarte miejsce wśród piw importowanych w Niemczech, a nawet jesteśmy najlepiej sprzedającą się marką międzynarodową w sklepach w Nadrenii Północnej-Westfalii. Przy wzroście o ponad 50 procent w ciągu ostatnich pięciu lat Tyskie jest także jedną z najszybciej rozwijających się światowych marek na niemieckim rynku piwa. Nasze piwa zdobyły już wiele nagród na międzynarodowych festiwalach piwa. Dwukrotnie zdobyliśmy już Złoty Medal za Najlepsze Piwo Świata oraz Międzynarodową Nagrodę Przemysłu Piwowarskiego na najbardziej prestiżowym festiwalu piwa na świecie. To najwyższe wyróżnienie dla piwa i jesteśmy z tego oczywiście szczególnie dumni.

READ  Nazan Ekes odznaczony Medalem Zasługi

Czy to prawda, że ​​TYSKIE pije?
Raul Alarcón: Tak, taki jest polski zwyczaj i rzeczywiście wielu konsumentów – zwłaszcza kobiet – pije Teski z odrobiną syropu malinowego. To najpopularniejsza kombinacja piw na polskich festiwalach.

Czy rzeczywiście Pilsner odgrywa w Polsce tak dużą rolę, jak w Niemczech?
Raul Alarcón:
Oczywiście, że tak. Polaków i Niemców łączy więcej, niż im się wydaje, przynajmniej w tym, co naprawdę ważne: Polacy – podobnie jak Niemcy – nie kochają niczego bardziej niż piwo, kiełbaski i grilla.

TYSKIE co roku swoimi letnimi festiwalami przynosi do Republiki Federalnej polski smak. Czym właściwie są letnie festiwale?
Raul Alarcón:
Letnie Festiwale Tyskie powstały w 2010 roku w wyniku pick-upowego turnieju piłki nożnej organizowanego przez Tyskie. W zależności od lokalizacji imprezy plenerowe przyciągają obecnie do 15 000 gości. Nie gra się już w piłkę nożną, ale festiwale nadal mają charakter typowo polski: są pyszne polskie specjały, takie jak mama, polskie występy na żywo na scenie, aby stworzyć odpowiednią atmosferę i program wsparcia dla całej rodziny. Jeździmy z festiwalami, na których obecna jest nasza grupa docelowa, czyli na których polska społeczność jest silnie reprezentowana. W tym roku byliśmy w Dortmundzie, Wiesbaden i Leverkusen i wszędzie odzew był świetny. Nawet gdy pogoda nie była tak dobra jak ostatnio w Leverkusen, ludzie nie pozwolili, aby to ich powstrzymało.

Dla szerszej Polonii festiwale są już stałą datą w kalendarzu. Ale oczywiście zapraszamy także wszystkich ciekawskich, którzy chcą posmakować polskiego stylu życia i poznać polską kulturę imprezową.

Jakie najważniejsze wydarzenia można było zobaczyć na tegorocznych letnich festiwalach?
Raul Alarcón: W tym roku największą atrakcją były same lokalizacje: hipodrom w Dortmundzie, BritaArena w Wiesbaden i BayArena w Leverkusen. Po raz kolejny sprowadziliśmy do Niemiec wiele gwiazd polskiej sceny muzycznej – jednym z najważniejszych wydarzeń był występ polskiej gwiazdy Dudy w Leverkusen. Piosenkarka nazywana jest także „Helen Fisher Polska”. Wisienką na torcie na zakończenie letniego sezonu festiwalowego!

READ  Ten brutalny film Netflix jest teraz wielkim hitem – nawet Netflix w to nie wierzył – Kino News

TYSKIE brał także udział w nietypowych wydarzeniach w Niemczech – pomyśl o Kraków Challenge. co to było
Raul Alarcón: Chcieliśmy zaprezentować markę Tyskie jako markę premium na neutralnym terenie. Dlatego na jednym z najpiękniejszych placów w Kolonii zorganizowaliśmy niemiecko-polski konkurs grillowy: Krakauer Challenge – polski krakauer kontra typowe niemieckie kiełbaski. Publiczność degustowała kiełbaski i mogła głosować. Udana i przyciągająca uwagę kampania: goście na miejscu byli entuzjastycznie nastawieni, a reakcja prasy była fantastyczna. Kolejnym elementem naszych działań marketingowych w tym kierunku jest Krakauer-Mobil. Tego lata podróżowaliśmy po Niemczech z mobilnym stanowiskiem do grillowania i rozdawaliśmy kiełbaski i piwo podczas akcji partyzanckich w parkach i miejscach publicznych. Poprzez te małe, przyjazne i odlotowe wydarzenia chcemy, aby marka była widoczna i namacalna dla innych konsumentów.

Czy TYSKIE jest niezwykłe i różni się od innych marek Pilsnera? Chcesz się od nich różnić?
Raul Alarcón: Tym, co czyni markę Tyskie tak wyjątkową, jest jej związek z Polską. Warzone po raz pierwszy w Tychach w 1629 roku, piwo od dawna cieszy się popularnością w Polsce, a w ostatnich latach stało się marką premium na skalę światową. Szczególnie Niemcy, gdzie żyje wiele osób o polskich korzeniach i tradycyjnie ściśle związanych ze swoją ojczyzną, stanowią dużą grupę docelową dla tradycyjnego polskiego Bełza, który odnosi coraz większe sukcesy na arenie międzynarodowej. Dlatego nasza komunikacja jest bardzo starannie dostosowana do tego aspektu etnicznego. Dotyczy to nie tylko wydarzeń typu letnie festiwale czy Krakow Challenge, ale także Facebooka, przyciągających uwagę kampanii detalicznych czy np. kampanii plakatowej, w której bawiliśmy się niemieckimi zapożyczeniami używanymi w języku polskim.

Jakie inne działania lub wydarzenia zaplanowano w tym roku?
Raul Alarcón: Tegoroczny letni sezon festiwalowy dobiegł końca, ale w nadchodzących miesiącach planowane są także kampanie konsumenckie na Facebooku, np. w ramach Ogólnopolskiego Festiwalu Andrzejki, ostatniego dużego święta przed Adwentem. Właśnie rozpoczęło się planowanie najważniejszych kampanii i wydarzeń na przyszły rok. To pozostaje ekscytujące i na pewno o nas usłyszycie.

READ  Imigracja ǀ Europa na rozdrożu - piątek

Tisci | tyskie-pils.de | facebook.com/TyskiePils

[vc_row][vc_column width=”1/1″][vc_cta_button2 style=”rounded” txt_align=”left” title=”Text auf der Schaltfläche” btn_style=”rounded” color=”blue” size=”md” position=”right”]Chcielibyśmy podziękować Raulowi Alarcónowi za otwarty i ciekawy wywiad i życzyć Tisci dalszych sukcesów! Jeśli Ty również masz ciekawą markę, powinniśmy porozmawiać. Po prostu wyślij nam e-mail z tematem „Wywiad na temat napojów” na adres [email protected] – nie możemy się doczekać wiadomości od Ciebie![/vc_cta_button2][/vc_column][/vc_row]
Continue Reading

entertainment

Jenny Frankhauser: Dziecko tu jest! Urodziła drugie dziecko

Published

on

Jenny Frankhauser: Dziecko tu jest!  Urodziła drugie dziecko

Jenny Frankhauser Influencerka ponownie została mamą

Jenny Frankhauser ze swoim chłopakiem Stefanem Königiem

© Obraz przyszłości/Imago Images

Jenny Frankhauser urodziła drugie dziecko, syna Milana. Influencerka ogłosiła wspaniałą wiadomość uroczym postem na Instagramie.

Pod koniec września 2023 r. 31-letnia Jenny Frankhauser zamieściła na swoim koncie na Instagramie dobrą wiadomość, że ona i jej chłopak Steven Koenig spodziewają się drugiego dziecka. Niedługo potem zdradziła także swoją płeć: po synu Damianie znów cieszyła się, że ma chłopca. A teraz światło dzienne ujrzał drugi syn siostry Katzenbergera. Jenny zamieściła dobrą wiadomość na Instagramie.

Jenny Frankhauser po raz drugi została mamą

W swoim poście przedstawia swoje nowe potomstwo około 777 000 obserwującym. „25.03.2024. Milan Steven Koenig – Od żołądka – prosto do serca” – pisze Frankhauser o pierwszym ujęciu swojego drugiego dziecka, na którym dumni rodzice i starszy brat Damian czule trzymają noworodka za ręce. 31-latka potwierdza swoje nowe rodzinne szczęście hashtagami „Kiedy miłość staje się życiem”, „Szczęśliwa bez ograniczeń” i „Z Tobą jesteśmy kompletni”.

Imię dziecka znane jest od stycznia. Opublikowała wówczas wideo, na którym rysuje pięć liter imienia swojego dziecka na śniegu na zaśnieżonym balkonie: Mediolan.

Iris Klein gratuluje

Kilka minut po poście Jenny 56-letnia Iris Klein ponownie opublikowała pierwsze rodzinne zdjęcie całej czwórki i pogratulowała swojej najmłodszej córce drugiego dziecka: „Witamy w naszej rodzinie, mały Mediolanie”.

„Sprawiasz, że nasza mała rodzina jest kompletna”.

Późnym latem 2023 roku gwiazda reality show po raz pierwszy poinformowała swoich obserwujących o swojej drugiej ciąży. Na małej serii zdjęć ona i jej chłopak pokazali rosnące szczęście rodzinne. „Sprawiacie, że nasza mała rodzina jest kompletna” – napisała w swoim poście. Przyszli rodzice już mogą zobaczyć, jak bardzo są szczęśliwi, że mają kolejne dziecko.

READ  Schawinski & Epiney mają zwabić szwajcarskich fałszerzy w pułapkę

Już wtedy przyrodnia siostra Daniela Katzenberger (37 l.) i mama Iris Klein nie mogły się doczekać spotkania z małym Milanem. „Tante jest bardzo szczęśliwa” – napisała Daniella pod postem. „Babcia też nie może się doczekać kolejnego uścisku” – powiedziała mama Iris. Opublikowała także mnóstwo emoji czerwonych serc.

Wykorzystane źródło: instagram.com

mta/ain Drogi

Continue Reading

entertainment

Shania Jess opowiada o sukni ślubnej swojej mamy

Published

on

Shania Jess opowiada o sukni ślubnej swojej mamy

Shanię Jess „Bitch”: Ostre słowa na temat sukni ślubnej mojej mamy

Shanię Jess

© instagram.com/@shaniageiss

W nowym odcinku The Geissens Shania Geiss strzela do swojej matki Carmen, gdy znajduje jej suknię ślubną.

Od 2011 roku „The Geissens” stanowią integralną część niemieckiego krajobrazu telewizyjnego. Czteroosobowa rodzina, w tym rodzice Robert Jess (60 l.) i Carmen Jess (59 l.), wywołują zamieszanie swoim luksusowym stylem życia. Jednak w bieżącym odcinku panuje niepewność: 19-letnia Shania Jess ocenia suknię ślubną swojej matki i używa ostrych słów.

Shania Jess opowiada o sukni ślubnej swojej mamy

W nowym odcinku „The Geissens – Bardzo urocza rodzina” rodzina rozbiera piwnicę w swoim domu. Córka Shania natrafia na szczególny element garderoby, który stanowi ważną część historii rodziny: suknię ślubną Carmen, którą założyła na ślub z Robertem w 1994 r. „Nic nie dotyka. Prawie nic” – sama Carmen żartuje o śmiałości ubiera się i podejrzewa, że ​​to… Nie będzie pasować jej córce.

© instagram.com/@carmengeiss

Shania jednak tego nie skrytykowała i od razu odpowiedziała: „Mamo, to mi odpowiada w 100 procentach. Ale nie będę tego nosić, bo nie jestem dziwką”. Zdenerwowana oświadczeniem córki Carmen odpowiada: „Nie byłam dziwką. Jesteś głupia?” Wkrótce nadal rzuca wyzwanie swoim dwóm córkom. „Założę się, że byś się tu nie zmieściła. Ile? 100 euro?” – pyta dwójkę dzieci. „No cóż, już to nosiłam” – mówi Davina. – Czternaście i to było niedługo, powiem ci szczerze. Tymczasem Shania skutecznie próbuje wydostać się ze sprawy. „Przez ostatnie kilka dni dużo jadłam, więc jestem w ciąży” – wyjaśnia 19-letnia influencerka.

Kolejny błąd: odkrycie Viagry przez Roberta

Shania Jess znalazła się ostatnio w podobnej żenującej sytuacji. W jednym z odcinków rodzinnego reality show w jej ręce wpada lekarstwo ojca. „Co to są tabletki powlekane?” Najpierw zapytałem Roberta. Następnie prosi córkę, aby po prostu wyszukała lek w Google. Kiedy Shania przeczytała etykietę Tarectinu, w końcu przyszło jej do głowy: „O mój Boże, tato. […] „To jest Viagra”.

Wykorzystane źródła: instagram.de, promiflash.de

VIP.de

Continue Reading

Trending