Connect with us

entertainment

Bieitos „Dziesięć przykazań” w rezydencji Teatr – Kultura

Published

on

Jest taki moment, kiedy ludzie muszą podejmować decyzje, kiedy świat znika poza mocą uczuć. Pojawia się każde wahanie, grzebanie, a potem przerażenie nowej rzeczywistości. Decyzja jest największą wolnością człowieka. Co jest największym obciążeniem. Może dlatego ludzie kochają zasady, ponieważ bardzo dobrze usuwają stres.

Michael (Robert Dölle) namiętnie chwyta Ankę (Linda Blomchen) od dołu, a ona siada mu na kolanach, ściska mu wszystko w twarz, coś między nimi wybucha, gorączkowo rozbiera się – po czym zmienia zdanie i ostrożnie zakłada kurtkę. Wiedzieli, że jest jego córką, prawdopodobnie, a może nie, tak czy inaczej byłoby źle. Nadal boi się swoich uczuć. „Szanuj swojego ojca i swoją matkę” to nazwa Czwartego Przykazania i jest częścią jednego z najstarszych zbiorów praw na świecie, Dziesięciu Przykazań.

Calixto Bieito zaadaptował Dekalog w monachijskim Residenztheater, oparty na polskim serialu filmowym Kristofa Kilowskiego i Krzysztofa Bieito z lat 1988/1989, który negocjował nie mniej niż kwestie ludzkiej wolności, dobra i zła w opuszczonym budynku z prefabrykatów w Warszawie. W Dziesięciu Miniaturach Peto negocjuje również Dziesięć Przykazań biblijnych i zamienia je w zwykły ludzki wieczór teatralny. Pomijając fakt, że przez chwilę denerwuje widok ludzi dotykających się nawzajem (ponownie dozwolone na scenie), wiele z tych scen jest odtwarzanych tak skupionych, że są wystarczająco blisko, by wywołać dreszcze.

Bieito, znany wcześniej z celowo prowokacyjnych produkcji operowych, które są również brutalne i seksualne, dba nie o prowokacje tutaj, ale w tych momentach podejmowania decyzji i tego, co robią z ludźmi. W tym celu spycha bohaterów na sam przód sceny, na skraj dosłownej rozpaczy, często ich demaskując, wzmacniając ich wahanie, postanowienie i grozę, która się teraz dzieje.

Historie miłości i odpowiedzialności, gniewu i urazy, prawdy i kłamstwa – i nadziei na zbawienie”

Jest taka historia o ojcu (Michael Wachter), który wysyła swojego syna na narty, ponieważ jako komputerowy nerd chce obliczyć grubość lodu. Dziecko upada. Pierwsze przykazanie: „Nie będziesz miał innych bogów oprócz mnie”. Prawnik (Max Rothbart) zarzuca sobie, że nie uratował młodego zabójcy (Christian Erdt) przed karą śmierci, piątym przykazaniem „Nie zabijaj”. Są to historie miłości i odpowiedzialności, gniewu i urazy, prawdy i kłamstwa. Od cierpienia i nadziei na zbawienie.

READ  Czas Kultury - 3sat - program telewizyjny

Wspaniałą rzeczą w filmach jest to, jak bardzo są wolne od osądów. Nie ma dobra ani zła, ani decyzji, których nie można przynajmniej odczytać w zrozumiały sposób. Pozostaje tylko dylemat moralny, w którym ludzie są częściowo zadłużeni, częściowo stycznie i teraz cierpią. Dziesięć Przykazań nie daje prostej odpowiedzi na złożoność życia. Podobno proste zdanie „Nie powinieneś kłamać” staje się dylematem dla profesora (Ulrike Wellenbacher), gdy kłamstwo może uratować życie żydowskiej dziewczynie (Masiami Diaby). Czy jest szczęśliwa, że ​​prawo reguluje jej sprawy, co jest wygodnym wyjściem z odpowiedzialności, która byłaby tak stresująca do zniesienia? Kielowski nie odpowiada na te pytania, Bieito też.

Sześcian na platformie rozwija się tworząc tło, schronienie, przed którym ludzie toczą swoje bitwy.

(Zdjęcie: Birgit Hopfield)

Przypadkowo te obszerne tematy pasowały do ​​czasu, Bieito nie chciał robić części epidemii, interesował się „Dziesięcioma przykazaniami” od dawna. To nie pierwszy. W 2005 roku Johann Simmons zaadaptował filmy dla Münchner Kammerspiele, w 2013 Christopher Robbing stworzył w Schauspiel Frankfurt format roboczy, w którym widzowie musieli głosować w kwestiach sumienia. Powtórz to podobnie zeszłej wiosny w Schauspielhaus Zurich, a potem cyfrowo. I tak nie mogło być lepiej niż filmy, Calixto Beato powiedział w wywiadzie Z góry, a zatem bardzo psuje oczekiwania.

Bieito nie popełnił błędu, chcąc coś dodać do filmów; Redukuje materiał do kluczowych momentów

Błąd. Bieito nie popełnia błędu, próbując coś dodać do filmów, wręcz przeciwnie. Produkcja rozwija się w sztuce na przedniej krawędzi sceny i rozwija się na niej. Nie mniej niż 20 wspaniałych aktorów i aktorek, co za niesamowity widok po tak długich miesiącach. Zasadniczo sześcian z dużym ekranem, który stoi pośrodku (teatr: Aída Leonor Guardia), a czasami otwiera się jako skrzydlaty ołtarz, a następnie staje się schronieniem dla graczy, w zasadzie nie jest potrzebny. Nieliczne cytaty religijne, takie jak młodzieniec śpiewający hymny i niektóre imitacje ukrzyżowania, również wydają się prawie dziwne, ponieważ kwestie moralne przykazań są głęboko ludzkie, mimo ich biblijnego pochodzenia. Złożoność tutaj leży w zmaganiach, a nie w estetyce, sprzęcie czy sprytnych pomysłach. Mogłeś go zostawić na zewnątrz.

Pokaz Bieito może być nieco tradycyjny w swoim wyglądzie (nawet wygląd obsady jest bezużyteczny i wreszcie jest AC/DC „Moja gadka”), ale raz po raz przebija się w piersi i sprawia, że ​​otchłań ludzkiego serca jest trochę namacalna.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

entertainment

Let's Dance 2024: Gwiazdy narzekają po kampanii powrotu RTL

Published

on

Let's Dance 2024: Gwiazdy narzekają po kampanii powrotu RTL

Er ist wieder da und sorgt schon vorab für zittrige Knie. Dabei sollten die Promis von „Let’s Dance“ eben jene doch eigentlich erst am Ende des berüchtigten Discofox-Marathons haben.

[–>

In der vergangenen Show am 12. April 2024 machte RTL die Rückholaktion offiziell: Nach einem Jahr Pause ist der Dauertanz zu Schlager- und Mallorca-Musik in Show 7 zurück. Eingeführt worden war er einst in Staffel vier (2011).

[–>

„Let’s Dance“: Promis meckern nach Rückholaktion von RTL

[–>

Zwei, die in der aktuellen Staffel zu den Favoriten zählen, sind vom Comeback alles andere als begeistert.

[–>

Alles zum Thema RTL

Die Reaktion von Detlef Soost, der zuvor noch sein morgendliches Ritual mit Ekaterina Leonova verriet, erfolgte spürbar genervt: „Ich fühle nix bei Diskofox-Marathon, weil ich Discofox nicht kann und mich auch noch nie damit beschäftigt habe. Insofern war das Gefühl gleich null.“ 

[–>[–>

Auch Gabriel Kelly zeigte sich wenig begeistert: „Discofox an sich ist ja ok. Aber die Musik dazu? Das wird ein hartes Training. Du hörst ja dann die Mucke wirklich jeden Tag durchgehend. Und ich bin nicht so der Typ Schlager und Ballermann.“

[–>

Die Ablehnung der Favoriten ist gleichzeitig die Chance für die übrigen Kandidatinnen und Kandidaten, einen wichtigen Schritt zum Weiterkommen zu machen. Denn wer beim Discofox-Marathon nicht von der Jury rausgenommen wird und die vollen sieben Minuten durchtanzen darf, erhält als Belohnung zusätzliche zehn Punkte für die Gesamtwertung. 

[–>

Wenn es für Soost und Kelly ähnlich gut läuft, wie in den vorherigen Shows, sind sie nicht unbedingt auf diese Extra-Punkte angewiesen. 

READ  Tom Kaulitz: „Dla mnie Halloween jest równie ekscytujące jak Wielkanoc”.

[–>

Auch für Mark Keller lief es bei „Let’s Dance“ zuletzt super, er hat dank der Jury in der kommenden Show einen riesigen Vorteil.

[–>

Discofox-Marathon: Fans üben Kritik an Song-Auswahl

[–>

Im Gegensatz zu so manchem Promi freuen sich viele Zuschauerinnen und Zuschauer über die Rückkehr des Discofox-Marathons. Auf Instagram drückten eine Menge Anhängerinnen und Anhänger ihre Freude darüber aus, dass die Challenge nun wieder stattfindet. Kritik gab es allerdings – wie von Gabriel Kelly – an der Musik-Auswahl.

[–>

Unter dem Instagram-Beitrag des offiziellen „Let’s Dance“-Kanals ließen sich die Fans über die Song-Auswahl aus:

[–>[–>

So schreibt ein Fan etwa: „Der Discofox-Marathon ist toll, aber was ist das bitte für eine Songauswahl? Es gibt auch tanzbare Musik abseits des Ballermanns – lasst euch beim nächsten Mal besser beraten.“

[–>

Ein weiterer hat eine noch drastischere Meinung: „Naja gut, dann nächste Woche mit TV-Ton stumm! Das ist keine Discofox-Musik, sondern Körperverletzung.“

[–>

Daniel Hartwich feierte einen Ballermann-Song schon im Vorfeld. Hier die Szene aus der Show ansehen:

[–>[–>

„Wenn nur diese teilweise echt dämlichen Lieder nicht wären …“, sinniert eine Followerin. Ganz anderer Meinung ist dagegen Daniel Hartwich. Der feierte einen bestimmten Song schon in der vergangenen Sendung, nämlich „Victoria“ von Schmitty Extreme. 

[–>

Der Grund: Im Songtext wird auch seine Co-Moderatorin Victoria Swarovski namentlich genannt, allerdings in einem etwas fragwürdigen Kontext. 

Continue Reading

entertainment

Co wieczór pokaz: Tydzień Filmu Polskiego w Norymberdze

Published

on

Co wieczór pokaz: Tydzień Filmu Polskiego w Norymberdze

Migracje, samostanowienie, bohaterowie ludowi i musicale – podczas 19. Tygodnia Filmu Polskiego w Norymberdze chętni będą mogli zapoznać się z twórczością polskiego reżysera. Od 18 do 24 kwietnia w kinie Cinecitta w Norymberdze codziennie o godzinie 20:00 wyświetlany będzie film w języku polskim z niemieckimi napisami.

W czwartek premiera Zielonych granic w reżyserii Agnieszki Holland. Film opowiada historię uchodźców przepychanych tam i z powrotem w silnie chronionej strefie zamkniętej między Polską a Białorusią przez straż graniczną obu krajów – mówi miasto Norymberga, współorganizator Tygodnia Filmowego. Następnie Marysia Złonkiewicz będzie dostępna do dyskusji publiczności. Działa w organizacji „Granica” i brała udział w filmie.

Duma narodowa, fantazja i komedia

„Kos” opowiada o polskim bohaterze narodowym Tadeuszu Kościuszce i przygląda się historii powstania przeciwko zaborom Polski w XVIII wieku, a także współczesności z nieoczekiwanej perspektywy. „Niepokój” kręci się wokół pytań o samostanowienie śmierci i konsekwencje, jakie towarzyszą takiej decyzji. „Ultima Thule” zabiera widzów na koniec świata, aby opowiedzieć historię straty, poczucia winy i żalu przez dom, dwóch mężczyzn i stado owiec.

Velma nurkuje „Fin del Mundo?” a „It Came Out of the Water” rozgrywa się w humorystycznym, a czasem dziwacznym świecie fantasy. W „Vika!”, będącym połączeniem filmu dokumentalnego i musicalu, widzowie poznają historię 84-letniej matki i babci, która odkrywa siebie na nowo i zostaje gwiazdą warszawskich klubów.

Studenci uczelni filmowych przesyłają prace

Początkowy program obejmuje animację autorstwa studentów z Pracowni Filmu Animowanego Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, Norymberdze, mieście partnerskim Polski. Organizatorem Tygodnia Filmu Polskiego jest Stowarzyszenie Fajny Film we współpracy z Biurem Współpracy Międzynarodowej Miasta Norymberga i Cinecitta.

READ  Czas Kultury - 3sat - program telewizyjny
Continue Reading

entertainment

Dla Ambasadora RP nie ma kina

Published

on

Dla Ambasadora RP nie ma kina

Nowy Ambasador RP Andrzej Przylebski mógł sobie wyobrazić, że uroczysty wieczór w Berlinie będzie podobny do wrześniowego wydarzenia w Operze Warszawskiej: setki zaproszonych osobistości ze świata polityki i kultury bliskich rządowi oraz falanga chętnych i rzetelnych dziennikarzy reporterskich . Ideologicznie. Podniosła się kurtyna przed „Smoleńskiem” Anthony'ego Krause, pierwszym nienagannym filmem propagandowym nowej prawicowej Polski PiS.

Teraz nic z tego nie będzie. Po tym, jak tydzień temu Kino Delphi wycofało się z pierwotnej umowy najmu na poniedziałek 7 listopada, a Cubix na Alexanderplatz, który kilka dni temu został ogłoszony jako alternatywna lokalizacja, również nie był dostępny, nie udało się znaleźć innego domu dla „Smoleńska” – miasto ubogie w kina. Zarówno Delphi, jak i Copex odwołały spotkanie ze względu na „względy bezpieczeństwa”. Tak naprawdę kontrowersyjny film, wbrew wszystkim faktom, niemal dobitnie reprezentuje teorię polskiego rządu, jakoby prezydencki samolot, który rozbił się pod Smoleńskiem w kwietniu 2010 roku z 96 pasażerami na pokładzie, był celem kontrolowanego przez Władimira Putina ataku – a nie, jak Z analiz wynika, że ​​rejestrator lotu powstał w wyniku ogromnej presji ze strony przedstawicieli wojska i rządu w kokpicie, aby samolot wylądował pomimo gęstej mgły.

Również Cinemaxx i Cinestar kategorycznie zamknęły wszystkie swoje kina w Niemczech

Smutek, jaki odczuwał obecny lider PiS Jarosław Kaczyński po śmierci swojego brata bliźniaka Lecha, ówczesnego prezydenta Polski, uważany jest obecnie za bardzo dziwną przyczynę dla państwa. To nie pewne zaniedbanie krzepkich pasażerów spowodowało katastrofę. Zamiast tego w głowach użytkowników polskich mediów, a od wrześniowej premiery filmu „Smoleńsk” – także w głowach kinomanów, pisze się prawdziwą teorię spiskową. Zrozumiałe jest, że niemieccy filmowcy kategorycznie odmawiają organizowania takich festiwali horrorów. Mówią, że duże sieci kin, takie jak Cinestar i Cinemaxx, które działają na terenie całego kraju, a także pojedyncze teatry, takie jak Urania w Berlinie. Codzienne lustroa jednocześnie zdecydowanie wykluczył pokazanie tego filmu w ogóle – kiedykolwiek.

READ  Gwiazda GZSZ Jan Keatman: Wylądował w szpitalu po bułkę - ludzie

Późniejsze powołanie pod ochroną policji?

Ze swojej strony Ambasada RP nie podda się. Wygląda na to, że planuje ponowną wizytę w Berlinie za kilka tygodni i teraz, w świetle wyrażonych obaw dotyczących bezpieczeństwa w kinach, „podejmie odpowiednie kroki w związku z powagą otrzymanych sygnałów” – głosi niejasne oświadczenie, które rozeszło się po sieci. W piątek wieczorem. Co to może oznaczać? Być może przede wszystkim, domagając się dużej obecności policji, na czerwonym dywanie muszą pojawić się nie tylko zaproszeni goście Smoleńska – około 300 osób potwierdziło swoją obecność w pierwotnym terminie – ale także demonstranci protestujący.

Nowicjusz w branży. Od lipca profesor filozofii Andrzej Przylebski jest ambasadorem Polski w Niemczech – tutaj z wiceministrem spraw zagranicznych Katarzyną Kacprzyk na ceremonii otwarcia.

© Biuro Prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych

Takie strategie obronne wpisują się w wizerunek, jaki ambasador mianowany przez kontrolowane przez PiS Ministerstwo Spraw Zagranicznych, nowicjusz w branży jako profesor filozofii, odszedł od objęcia urzędu w lipcu. nowo Przyłupski wziął udział w paradzie z prezesem niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego Andreasem Voskolem., który w stosunkowo dyplomatyczny sposób określił powszechne zbycie polskiego Trybunału Konstytucyjnego przez rząd PiS, krytykowane w całej Europie, jako „wprowadzający w błąd kurs dla Europy, a zatem także dla Polski”. Odnosząc się do obaw związanych z odwołaniem „Smoleńska”, zauważył – zaskakująco dosadnie, biorąc pod uwagę przyzwyczajenia w jego pracy, że w taki wieczór nikt nie „wysadzi się” w kinie.

Polityka kulturalna „samochodem”

Klęska smoleńska w Berlinie, śledzona z uwagą przez polskie media, stała się prawdziwym wstydem dla polskiego ambasadora – a biorąc pod uwagę propagandowy wątek – prawdziwym wstydem dla obecnych polskich władców. Jak proroczy i mądry był Paweł Butorozyn, słynny dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza, centralnego urzędu polskiej polityki zagranicznej kulturalnej, który niedawno został zwolniony ze stanowiska bez podania przyczyny, proroczy i mądry? „Każdy, kto przemieszcza się pojazdem za granicę, spotka się z zamkniętymi drzwiami” – napisał w swojej notatce pożegnalnej, którą udostępniono na Facebooku.

READ  Polska: Kraków ma teraz „Plac Wolny od Ukrainy” | Polityka
Continue Reading

Trending