sEtter Kluebel już wiele doświadczył jako prezenter programu informacyjnego „RTL Aktuell”, ale ten niedzielny incydent wymagał również nowego talentu do improwizacji: o 18:50 kierował udanym lotem w kosmos miliardera „Virgin” Richarda Bransona — i nagle Kloebel usiadł w ciemności. Wszystkie reflektory i oświetlenie w studiu zgasły i obraz stał się czarny.
Jednak w ciemności wciąż słychać było doświadczonego dziennikarza, który przemawiał do publiczności: „Jeśli mnie już nie widzicie, ale może mnie słyszycie, to mogę wam tylko powiedzieć: w studio zgasło światło. będzie się dalej rozwijać ”.
Jednak kierunek programu był w stanie rozpocząć klip z Nowego Meksyku, gdzie zgłoszono podróż kosmiczną Bransona. Potem wrócił do studia. Kloeppel po raz kolejny powitał publiczność słowami: „Dziękuję za jasno oświetlony Nowy Meksyk”. Teraz zapalił się lampką smartfona, aby przedstawić następujący artykuł o ataku na holenderskiego dziennikarza Petera R. de Vriesa.
Następnie Andreas von Thien poprowadził sportową część programu, w której zastosowano zastępcze reflektory z awaryjnymi agregatami prądotwórczymi. Von Thien: „Tego też tutaj nie widzieliśmy”.
„Więc kontynuujemy nadawanie, nawet jeśli nie mamy dostępnego studia, ale słyszysz i widzisz nas i to przynajmniej jedna rzecz” – powiedział Kloeppel.
Według RTL zaciemnienie było przyczyną ciemności. „Obrazek” Rzeczniczka powiedziała: „Przyczyna przerwy w dostawie prądu pozostaje niejasna. Części radiocentrum RTL w Kolonii zostały ewakuowane ze względów bezpieczeństwa, a straż pożarna była na miejscu. Nie było żadnego zagrożenia dla ludzi w budynku”.
Po transmisji Kloeppel i von Thien napisali na Twitterze. Kloeppel stwierdził: „Jestem w środku równonocy i nagle jest świetnie – a światło zniknęło. A jednocześnie, oczywiście, kiedy siedzisz w studio, myślisz, że już nie nadajemy ”. Wtedy zdałem sobie sprawę na ekranach, że transmisja nadal trwa. „Pomyślałem więc, że zamierzam kontynuować – i mam nadzieję, że w pewnym momencie światło znów się zaświeci”.
Biografia kuratora: „Nigdy wcześniej tego nie widziałem – i nie potrzebuję tego na co dzień”. Współkurator Andreas von Thien pochwalił go, mówiąc: „Pozostałem chłodny jak psi nos”.